17 lipca 2011

LOT szykuje się do ekspansji na Daleki Wschód


LOT szykuje się do ekspansji na Daleki Wschód
Leszek Baj
12.02.2011aktualizacja: 2011-02-11 21:02


Gdy za rok LOT dostanie nowe samoloty Boeing 787 Dreamliner, zamierza mocno rozbudować siatkę połączeń dalekowschodnich. Problem w tym, że konkurencja - chociaż nie z Warszawy - już dawno tam lata, a bezpośrednie połączenie z Chin rozważają tamtejsi przewoźnicy


Pierwsze samoloty Boeing Dreamliner 787 mają trafić do LOTu na początku 2012 r.
Fot. Mike Siegel AP
Pierwsze samoloty Boeing Dreamliner 787 mają trafić do LOTu na początku 2012 r.



Polskie Linie Lotnicze LOT po raz kolejny planują dalekowschodnią ekspansję. Nowy prezes spółki Marcin Piróg, który wcześniej był szefem Carlsberg Polska, w planach ma otwarcie połączeń do Pekinu, Szanghaju czy Tokio. Narodowy przewoźnik rozważa też loty do Bangkoku, Singapuru oraz Delhi. Otwieranie nowych połączeń to sposób na zdobycie nowych klientów i wyciągnięcie na prostą przewoźnika, który w zeszłym roku stracił na działalności podstawowej 163 mln zł.



Specjalna oferta T-Mobile
50% rabatu przez 3 miesiące na abonament. Kup online!
Sklep.T-Mobile.pl
Karta Uniq Polbanku
Zyskaj talony rabatowe o wartości 1 000 zł i oszczędzaj na zakupach!
www.polbank.pl
Optymalizacja danych
Dzięki analizie danych z IBM ogranicz koszty i ryzyko.
www.ibm.com
Gazeta Biznes
LOT już w 2008 r. po dziesięciu latach przerwy próbował wrócić na chiński rynek i uruchomić połączenia do Pekinu. Było to tuż przed igrzyskami olimpijskimi. Ale loty do stolicy Państwa Środka okazały się klapą, bo polski przewoźnik zbyt późno zabrał się do negocjowania korytarzy powietrznych z Chinami i Rosją. Dodatkowo na lotnisku w Pekinie dostał niekorzystne dla pasażerów czasy startu i lądowań - bardzo wcześnie rano.

Przymiarki LOT-u do Dalekiego Wschodu ponownie ruszyły w zeszłym roku. Przewoźnik otworzył połączenie do Hanoi skierowane m.in. do mniejszości wietnamskiej w Polsce. LOT zapewnia, że loty do Wietnamu na razie są strzałem w dziesiątkę. Ale dalsza ekspansja na wschód będzie możliwa dopiero po otrzymaniu nowych samolotów. - Nasza strategia, która zakłada otwieranie kierunków długodystansowych azjatyckich w pierwszym kwartale 2012 r., zależy od tego, czy i kiedy będziemy mieli nowy samolot 787 Dreamliner - powiedział niedawno prezes Piróg. Boeing wielokrotnie opóźniał dostawy maszyn ze względu na kłopoty techniczne. Obecny termin przewiduje dostawy pierwszych maszyn dla LOT-u na początku 2012 r. - w sumie LOT kupuje osiem samolotów, cena katalogowa jednego to ponad 150 mln dol.

Ogromne zainteresowanie lotami na Daleki Wschód potwierdza Sławomir Majman, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, który był sekretarzem generalnym polskiej ekspozycji na Expo 2010 w Szanghaju. - Czasami w samolotach lecących z Helsinek czy Frankfurtu do Chin połowa osób to byli Polacy - mówi "Gazecie" Majman. Jego zdaniem trudno o bardziej przyszłościowy kierunek niż Chiny.

Prezes PAIiIZ uważa, że brak bezpośrednich połączeń to jedna z największych barier w rozwoju polsko-chińskich stosunków gospodarczych. - Przez brak bezpośredniego połączenia Chin i Polski tracimy rocznie tysiące chińskich turystów, zamiast do Warszawy lecą do Wiednia czy Frankfurtu - mówi. Według Majmana ofensywa dalekowschodnia LOT-u może być spóźniona, bo uprzedzić go mogą Chińczycy. - Przynajmniej jedna chińska linia rozważa otwarcie bezpośredniego połączenia do Polski - mówi. Jesienią 2010 r. mówiło się, że Air China chce połączyć Warszawę i Szanghaj.

Obecnie liderem w wożeniu Polaków do Azji jest niemiecka Lufthansa. W zeszłym roku połowa z 1,6 mln polskich pasażerów całej Grupy Lufthansa (w jej skład wchodzi m.in. Lufthansa, Swiss czy Austrian Airlines) leciała dalej niż do Wiednia, Frankfurtu, Monachium czy Zurychu. - Naszą przewagą jest bardzo szeroki wybór kierunków, atrakcyjne ceny i wysoka jakość usług - mówi "Gazecie" Karsten Benz, wiceprezes Lufthansy ds. sprzedaży.

W kierunkach dalekowschodnich specjalizuje się Finnair. W zeszłym roku przewiózł w Polsce o 7 proc. więcej pasażerów niż rok wcześniej, ale liczba pasażerów lecących do Azji wzrosła o 16 proc., a w przynoszącej największe zyski klasie biznes - aż o 33 proc. Niedawno przewoźnik podał, że sprzedaż biletów na loty z Warszawy do Seulu wzrosła w zeszłym roku o... 142 proc., do Delhi - o 45 proc, a do Pekinu - o 25 proc. Z połączeń do Japonii skorzystało o 38 proc. więcej polskich pasażerów. Wszystko to oczywiście z przesiadką w Helsinkach.

To, czy ewentualne połączenia LOT-u do Pekinu, Szanghaju lub Tokio dojdą do skutku i okażą się sukcesem, zależy m.in. od uzyskania zezwolenia na latanie w korytarzach powietrznych nad Syberią - to najkrótsza droga na Daleki Wschód. - Rozmowy ze stroną rosyjską odbędą się w kwietniu - mówi Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu infrastruktury. Jeśli się uda uruchomić loty, przewagą LOT-u będą bezpośrednie połączenia i supernowoczesne samoloty. A ceny? Do Hanoi LOT-em można polecieć już za 2,5 tys. zł w dwie strony. Lufthansa oferuje loty do Pekinu od 2379 zł, a do Tokio od 2769 zł.

LOT szykuje się do ekspansji na Daleki Wschód


LOT szykuje się do ekspansji na Daleki Wschód
Leszek Baj
12.02.2011aktualizacja: 2011-02-11 21:02


Gdy za rok LOT dostanie nowe samoloty Boeing 787 Dreamliner, zamierza mocno rozbudować siatkę połączeń dalekowschodnich. Problem w tym, że konkurencja - chociaż nie z Warszawy - już dawno tam lata, a bezpośrednie połączenie z Chin rozważają tamtejsi przewoźnicy


Pierwsze samoloty Boeing Dreamliner 787 mają trafić do LOTu na początku 2012 r.
Fot. Mike Siegel AP
Pierwsze samoloty Boeing Dreamliner 787 mają trafić do LOTu na początku 2012 r.



Polskie Linie Lotnicze LOT po raz kolejny planują dalekowschodnią ekspansję. Nowy prezes spółki Marcin Piróg, który wcześniej był szefem Carlsberg Polska, w planach ma otwarcie połączeń do Pekinu, Szanghaju czy Tokio. Narodowy przewoźnik rozważa też loty do Bangkoku, Singapuru oraz Delhi. Otwieranie nowych połączeń to sposób na zdobycie nowych klientów i wyciągnięcie na prostą przewoźnika, który w zeszłym roku stracił na działalności podstawowej 163 mln zł.



Specjalna oferta T-Mobile
50% rabatu przez 3 miesiące na abonament. Kup online!
Sklep.T-Mobile.pl
Karta Uniq Polbanku
Zyskaj talony rabatowe o wartości 1 000 zł i oszczędzaj na zakupach!
www.polbank.pl
Optymalizacja danych
Dzięki analizie danych z IBM ogranicz koszty i ryzyko.
www.ibm.com
Gazeta Biznes
LOT już w 2008 r. po dziesięciu latach przerwy próbował wrócić na chiński rynek i uruchomić połączenia do Pekinu. Było to tuż przed igrzyskami olimpijskimi. Ale loty do stolicy Państwa Środka okazały się klapą, bo polski przewoźnik zbyt późno zabrał się do negocjowania korytarzy powietrznych z Chinami i Rosją. Dodatkowo na lotnisku w Pekinie dostał niekorzystne dla pasażerów czasy startu i lądowań - bardzo wcześnie rano.

Przymiarki LOT-u do Dalekiego Wschodu ponownie ruszyły w zeszłym roku. Przewoźnik otworzył połączenie do Hanoi skierowane m.in. do mniejszości wietnamskiej w Polsce. LOT zapewnia, że loty do Wietnamu na razie są strzałem w dziesiątkę. Ale dalsza ekspansja na wschód będzie możliwa dopiero po otrzymaniu nowych samolotów. - Nasza strategia, która zakłada otwieranie kierunków długodystansowych azjatyckich w pierwszym kwartale 2012 r., zależy od tego, czy i kiedy będziemy mieli nowy samolot 787 Dreamliner - powiedział niedawno prezes Piróg. Boeing wielokrotnie opóźniał dostawy maszyn ze względu na kłopoty techniczne. Obecny termin przewiduje dostawy pierwszych maszyn dla LOT-u na początku 2012 r. - w sumie LOT kupuje osiem samolotów, cena katalogowa jednego to ponad 150 mln dol.

Ogromne zainteresowanie lotami na Daleki Wschód potwierdza Sławomir Majman, prezes Polskiej Agencji Informacji i Inwestycji Zagranicznych, który był sekretarzem generalnym polskiej ekspozycji na Expo 2010 w Szanghaju. - Czasami w samolotach lecących z Helsinek czy Frankfurtu do Chin połowa osób to byli Polacy - mówi "Gazecie" Majman. Jego zdaniem trudno o bardziej przyszłościowy kierunek niż Chiny.

Prezes PAIiIZ uważa, że brak bezpośrednich połączeń to jedna z największych barier w rozwoju polsko-chińskich stosunków gospodarczych. - Przez brak bezpośredniego połączenia Chin i Polski tracimy rocznie tysiące chińskich turystów, zamiast do Warszawy lecą do Wiednia czy Frankfurtu - mówi. Według Majmana ofensywa dalekowschodnia LOT-u może być spóźniona, bo uprzedzić go mogą Chińczycy. - Przynajmniej jedna chińska linia rozważa otwarcie bezpośredniego połączenia do Polski - mówi. Jesienią 2010 r. mówiło się, że Air China chce połączyć Warszawę i Szanghaj.

Obecnie liderem w wożeniu Polaków do Azji jest niemiecka Lufthansa. W zeszłym roku połowa z 1,6 mln polskich pasażerów całej Grupy Lufthansa (w jej skład wchodzi m.in. Lufthansa, Swiss czy Austrian Airlines) leciała dalej niż do Wiednia, Frankfurtu, Monachium czy Zurychu. - Naszą przewagą jest bardzo szeroki wybór kierunków, atrakcyjne ceny i wysoka jakość usług - mówi "Gazecie" Karsten Benz, wiceprezes Lufthansy ds. sprzedaży.

W kierunkach dalekowschodnich specjalizuje się Finnair. W zeszłym roku przewiózł w Polsce o 7 proc. więcej pasażerów niż rok wcześniej, ale liczba pasażerów lecących do Azji wzrosła o 16 proc., a w przynoszącej największe zyski klasie biznes - aż o 33 proc. Niedawno przewoźnik podał, że sprzedaż biletów na loty z Warszawy do Seulu wzrosła w zeszłym roku o... 142 proc., do Delhi - o 45 proc, a do Pekinu - o 25 proc. Z połączeń do Japonii skorzystało o 38 proc. więcej polskich pasażerów. Wszystko to oczywiście z przesiadką w Helsinkach.

To, czy ewentualne połączenia LOT-u do Pekinu, Szanghaju lub Tokio dojdą do skutku i okażą się sukcesem, zależy m.in. od uzyskania zezwolenia na latanie w korytarzach powietrznych nad Syberią - to najkrótsza droga na Daleki Wschód. - Rozmowy ze stroną rosyjską odbędą się w kwietniu - mówi Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu infrastruktury. Jeśli się uda uruchomić loty, przewagą LOT-u będą bezpośrednie połączenia i supernowoczesne samoloty. A ceny? Do Hanoi LOT-em można polecieć już za 2,5 tys. zł w dwie strony. Lufthansa oferuje loty do Pekinu od 2379 zł, a do Tokio od 2769 zł.

Grad: Pod koniec roku prywatyzacja LOT będzie zaawansowana



Grad: Pod koniec roku prywatyzacja LOT będzie zaawansowana
lez, PAP
10.03.2011aktualizacja: 2011-03-10 14:05


Minister Skarbu Aleksander Grad powiedział, że prywatyzacją LOT zainteresowane są firmy z sojuszu Star Alliance, a także spoza niego. Resort dopracowuje strategię prywatyzacji spółki tak, by sprzedaż przewoźnika była zaawansowana pod koniec roku



- Chcemy, aby na koniec roku stan prywatyzacji tej spółki był zaawansowany - powiedział minister Aleksander Grad. W zeszłym tygodniu doradca prywatyzacyjny LOT - bank Morgan Stanley - zaproponował resortowi skarbu harmonogram prywatyzacji, który miał być przyjęty przez resort w ciągu dwóch tygodni. - Prywatyzacja ma nastąpić w pierwszym etapie przez podwyższenie kapitału, czego nie da się zrealizować bez udziału zarządu spółki - mówił PAP wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik.

Na razie LOT przechodzi restrukturyzację - w zeszłym roku strata z działalności podstawowej przewoźnika wyniosła 163 mln zł. Jesienią zmienił się prezes spółki - Sebastiana Mikosza zmienił Marcin Piróg. Pod koniec lutego została przyjęta nowa strategia przewoźnika zakładająca m.in. uruchamianie połączeń azjatyckich po dostarczeniu nowoczesnych samolotów Boeing 787 Dreamliner. Problem w tym, że dostawy po raz kolejny się opóźniają - pierwsza maszyna ma dotrzeć do LOT w kwietniu 2012 roku.



Karty Uniq Polbanku
Najmodniejszy sposób oszczędzania na zakupach. Zyskaj 5% rabatu!
www.polbank.pl
Osiedle na Białołęce
Kameralne Osiedle na Białołęce w Sąsiedztwie Terenów Zielonych!
www.WisniowySad.com
Oprogramowanie dla Firm - RAKS
Księgowość, Kadry i Płace, Analizy, CRM
www.Raks.pl/Firma
Gazeta Biznes
W zeszłym roku LOT przewiózł około 4,5 mln pasażerów, o blisko pół miliona więcej niż rok wcześniej. Na ten rok zakłada wzrost liczby pasażerów o mniej więcej 600 tys.

Grad: Pod koniec roku prywatyzacja LOT będzie zaawansowana



Grad: Pod koniec roku prywatyzacja LOT będzie zaawansowana
lez, PAP
10.03.2011aktualizacja: 2011-03-10 14:05


Minister Skarbu Aleksander Grad powiedział, że prywatyzacją LOT zainteresowane są firmy z sojuszu Star Alliance, a także spoza niego. Resort dopracowuje strategię prywatyzacji spółki tak, by sprzedaż przewoźnika była zaawansowana pod koniec roku



- Chcemy, aby na koniec roku stan prywatyzacji tej spółki był zaawansowany - powiedział minister Aleksander Grad. W zeszłym tygodniu doradca prywatyzacyjny LOT - bank Morgan Stanley - zaproponował resortowi skarbu harmonogram prywatyzacji, który miał być przyjęty przez resort w ciągu dwóch tygodni. - Prywatyzacja ma nastąpić w pierwszym etapie przez podwyższenie kapitału, czego nie da się zrealizować bez udziału zarządu spółki - mówił PAP wiceminister skarbu Zdzisław Gawlik.

Na razie LOT przechodzi restrukturyzację - w zeszłym roku strata z działalności podstawowej przewoźnika wyniosła 163 mln zł. Jesienią zmienił się prezes spółki - Sebastiana Mikosza zmienił Marcin Piróg. Pod koniec lutego została przyjęta nowa strategia przewoźnika zakładająca m.in. uruchamianie połączeń azjatyckich po dostarczeniu nowoczesnych samolotów Boeing 787 Dreamliner. Problem w tym, że dostawy po raz kolejny się opóźniają - pierwsza maszyna ma dotrzeć do LOT w kwietniu 2012 roku.



Karty Uniq Polbanku
Najmodniejszy sposób oszczędzania na zakupach. Zyskaj 5% rabatu!
www.polbank.pl
Osiedle na Białołęce
Kameralne Osiedle na Białołęce w Sąsiedztwie Terenów Zielonych!
www.WisniowySad.com
Oprogramowanie dla Firm - RAKS
Księgowość, Kadry i Płace, Analizy, CRM
www.Raks.pl/Firma
Gazeta Biznes
W zeszłym roku LOT przewiózł około 4,5 mln pasażerów, o blisko pół miliona więcej niż rok wcześniej. Na ten rok zakłada wzrost liczby pasażerów o mniej więcej 600 tys.

LOT dostanie pierwszego Dreamlinera w kwietniu 2012 roku?


LOT dostanie pierwszego Dreamlinera w kwietniu 2012 roku?
lez
07.03.2011aktualizacja: 2011-03-07 14:25


Polski przewoźnik miał początkowo dostać pierwszy egzemplarz supernowoczesnego samolotu boeing 787 Dreamliner w październiku 2008 roku. Po wielokrotnych opóźnieniach data dostawy pierwszej maszyny została przesunięta na kwiecień 2012 roku



- PLL LOT S.A. zostały oficjalnie poinformowane o nowych terminach dostaw samolotów Boeing 787 Dreamliner - czytamy w dzisiejszym komunikacie prasowym LOT. - Zgodnie z informacją pierwszy egzemplarz Dreamliner'a zostanie przekazany polskiemu przewoźnikowi w kwietniu 2012 roku, a kolejne cztery egzemplarze trafią do PLL LOT w okresie od sierpnia do listopada 2012 roku - czytamy dalej.

- W świetle powyższych informacji oraz aktualnych umów na samoloty Boeing 767 PLL LOT opracowują program płynnej wymiany floty dalekiego zasięgu przy jednoczesnej realizacji planów rozwoju siatki połączeń dalekodystansowych do Azji i kontynuacji rejsów do Ameryki Północnej - pisze LOT w komunikacie. Jeszcze nie tak dawno mówiło się, że LOT może dostać pierwszą maszynę na początku 2012 r. Władze LOT liczyły, że przy takim harmonogramie uda im się otworzyć nowe azjatyckie połączenia w I kw. 2012 roku. LOT po dostawie nowych samolotów zamierza otworzyć połączenia azjatyckie. Mówi się m.in. o lotach do Pekinu, Szanghaju czy Tokio. Przewoźnik rozważa też loty do Bangkoku, Singapuru oraz Delhi.



Karty Uniq Polbanku
Najmodniejszy sposób oszczędzania na zakupach. Zyskaj 5% rabatu!
www.polbank.pl
Renault Mégane
Połączenie pasji i rozsądku. Wypróbuj je!
www.renault.pl
Osiedle W-wa Białołęka
Kameralne Osiedle na Białołęce w Sąsiedztwie Terenów Zielonych!
www.WisniowySad.com
Gazeta Biznes
Boeing 787 Dreamliner to samolot w połowie zbudowany z włókien sztucznych. Będzie pożerał 20 proc. mniej benzyny niż jego konkurenci. Wynik ten osiągnięto nie tylko dzięki lżejszej konstrukcji, ale też dzięki nowym silnikom, mniejszej wadze, nowym aplikacjom systemowym i nowoczesnej aerodynamice. Dzięki mocniejszemu kadłubowi okna będą większe o blisko 65 proc., a fotele będą najszerszymi ze stosowanych w przemyśle lotniczym (47 cm).

Do tej pory linie lotnicze z całego świata zamówiły już ponad 800 Dreamlinerów. Ale ich produkcja jest opóźniona o kilka lat z powodu problemów technicznych przy produkcji. Pierwszy lot testowy nowego samolotu odbył się pod koniec 2009 roku. Pod koniec lutego tego roku wykonano tysięczny lot testowy Dreamlinera.

LOT dostanie pierwszego Dreamlinera w kwietniu 2012 roku?


LOT dostanie pierwszego Dreamlinera w kwietniu 2012 roku?
lez
07.03.2011aktualizacja: 2011-03-07 14:25


Polski przewoźnik miał początkowo dostać pierwszy egzemplarz supernowoczesnego samolotu boeing 787 Dreamliner w październiku 2008 roku. Po wielokrotnych opóźnieniach data dostawy pierwszej maszyny została przesunięta na kwiecień 2012 roku



- PLL LOT S.A. zostały oficjalnie poinformowane o nowych terminach dostaw samolotów Boeing 787 Dreamliner - czytamy w dzisiejszym komunikacie prasowym LOT. - Zgodnie z informacją pierwszy egzemplarz Dreamliner'a zostanie przekazany polskiemu przewoźnikowi w kwietniu 2012 roku, a kolejne cztery egzemplarze trafią do PLL LOT w okresie od sierpnia do listopada 2012 roku - czytamy dalej.

- W świetle powyższych informacji oraz aktualnych umów na samoloty Boeing 767 PLL LOT opracowują program płynnej wymiany floty dalekiego zasięgu przy jednoczesnej realizacji planów rozwoju siatki połączeń dalekodystansowych do Azji i kontynuacji rejsów do Ameryki Północnej - pisze LOT w komunikacie. Jeszcze nie tak dawno mówiło się, że LOT może dostać pierwszą maszynę na początku 2012 r. Władze LOT liczyły, że przy takim harmonogramie uda im się otworzyć nowe azjatyckie połączenia w I kw. 2012 roku. LOT po dostawie nowych samolotów zamierza otworzyć połączenia azjatyckie. Mówi się m.in. o lotach do Pekinu, Szanghaju czy Tokio. Przewoźnik rozważa też loty do Bangkoku, Singapuru oraz Delhi.



Karty Uniq Polbanku
Najmodniejszy sposób oszczędzania na zakupach. Zyskaj 5% rabatu!
www.polbank.pl
Renault Mégane
Połączenie pasji i rozsądku. Wypróbuj je!
www.renault.pl
Osiedle W-wa Białołęka
Kameralne Osiedle na Białołęce w Sąsiedztwie Terenów Zielonych!
www.WisniowySad.com
Gazeta Biznes
Boeing 787 Dreamliner to samolot w połowie zbudowany z włókien sztucznych. Będzie pożerał 20 proc. mniej benzyny niż jego konkurenci. Wynik ten osiągnięto nie tylko dzięki lżejszej konstrukcji, ale też dzięki nowym silnikom, mniejszej wadze, nowym aplikacjom systemowym i nowoczesnej aerodynamice. Dzięki mocniejszemu kadłubowi okna będą większe o blisko 65 proc., a fotele będą najszerszymi ze stosowanych w przemyśle lotniczym (47 cm).

Do tej pory linie lotnicze z całego świata zamówiły już ponad 800 Dreamlinerów. Ale ich produkcja jest opóźniona o kilka lat z powodu problemów technicznych przy produkcji. Pierwszy lot testowy nowego samolotu odbył się pod koniec 2009 roku. Pod koniec lutego tego roku wykonano tysięczny lot testowy Dreamlinera.

Koleje i linie lotnicze skazane na współpracę?


Koleje i linie lotnicze skazane na współpracę?



Szybkie koleje zabierają pasażerów samolotom na krótszych dystansach. Dlatego coraz częściej linie lotnicze decydują się na współpracę z przewoźnikami kolejowymi i uruchamiają wspólne połączenia.


Wtorek, 19 października. Dworzec kolejowy St. Pancras w Londynie. Na peronach dwa pociągi, które przyjechały tunel pod kanałem La Manche. Z lewej strony niemiecki skład ICE
Fot. ANDREW WINNING REUTERS
Wtorek, 19 października. Dworzec kolejowy St. Pancras w Londynie. Na peronach dwa pociągi, które przyjechały tunel pod kanałem La Manche. Z lewej strony niemiecki skład ICE

Linie lotnicze w przyszłości będą skazane na współpracę z kolejami. Coraz więcej krajów rozbudowuje bowiem sieć kolei dużych prędkości, po których pociągi mkną 300 km/godz. Kolej staje się coraz bardziej konkurencyjna. Szybkimi pociągami bardziej opłaca się jeździć, niż latać samolotami, gdy odległość nie przekracza 600-800 km.

- Linie lotnicze powinny szukać współpracy z szybkimi kolejami - ocenił kilka miesięcy temu Liu Shaoyong, szef linii lotniczych China Eastern Airlines. W Chinach to szczególnie ważne, bo sieć kolei dużych prędkości (powyżej 200 km/godz.) już ma ponad 7,5 tys. km. Linii na 350 km/godz. jest już niemal 2,2 tys. km. W sumie sieć szybkich linii kolejowych ma w 2012 r. liczyć 12 tys. km i 16 tys. w 2020 r.



NWAI Dom Maklerski
Współpracuj ze specjalistami z Domu Maklerskiego NWAI!
www.nwai.pl/
Renault Mégane
Ekologiczne i ekonomiczne auto. Wypróbuj je!
www.renault.pl
Łatwe inwestowanie!
Nowe narzędzia wspomagające wybór wartościowych spółek. Sprawdź!
www.ttools.pl
Gazeta Biznes
Także Europa rozbudowuje szybką kolej. Plan jest taki, by za 20-30 lat kraje UE łączyła sieć, po której pociągi będą jeździły nawet 300 km/godz. Już teraz kolej odebrała pasażerów liniom lotniczym, np. pomiędzy Paryżem a Londynem czy pomiędzy Madrytem i Barceloną.

- Konkurencja linii lotniczych z koleją pomiędzy niemieckimi miastami i w Europie trwa od lat - mówi "Gazecie" Karsten Benz, wiceprezes Lufthansy ds. sprzedaży. Dlatego linie te zdecydowały się na współpracę z Deutsche Bahn. - Przykładowo pomiędzy Frankfurtem i Kolonią mamy wspólny produkt z Deutsche Bahn. Przestaliśmy latać pomiędzy tymi miastami, bo pociąg z lotniska we Frankfurcie do centrum Kolonii jedzie niecałą godzinę - mówi Benz. I dodaje, że możliwe jest tworzenie kolejnych wspólnych połączeń. Choć ciągle są przeszkody do pokonania - np. związane z odprawą bagażu czy odprawą celną.

Pociąg widoczny w systemie rezerwacyjnym linii lotniczych to coraz bardziej powszechny widok. Ostatnio współpracę nawiązali przewoźnik lotniczy Virgin Atlantic i operator szybkiej kolei Eurostar. Chcą oni dowozić pasażerów do Londynu z Paryża, Lille czy Brukseli. Na tej zasadzie opiera się też współpraca amerykańskich linii Continental i kolei Amtrak oraz pochodzących z Hongkongu linii Cathay Pacific i francuskich kolei SNCF czy Air France i SNCF. - Podróżny najpierw leci samolotem na lotnisko Charles'a de Gaulle'a w Paryżu, gdzie po wygodnej przesiadce na lotniskowej stacji szybkiej kolei kontynuuje podróż do francuskich miast wpisanych w siatkę połączeń TGV - mówi Dominik Boniecki, menedżer produktów informatycznych dla lotnictwa w firmie Comarch. - Członkowie programów lojalnościowych Air France i Cathay Pacific otrzymują mile także za część podróży z wykorzystaniem kolei.

Czy podobna współpraca jest możliwa w Polsce? Przedstawiciele LOT i PKP InterCity dyplomatycznie mówią, że "może w przyszłości".

- W Polsce ma to szansę na realizację dopiero wtedy, gdy zbudujemy połączenia kolejowe na lotniska i gdy będziemy mieli nowoczesny tabor - pociągi Pendolino - uważa Andrzej Massel, wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za kolej. - Trudno sobie wyobrazić karykaturalną sytuację, by stary, 30-40-letni elektryczny zespół trakcyjny był oznaczony np. jako lot LO5815 - dodaje.

PKP InterCity chce kupić za blisko 1,5 mld zł 20 pociągów Pendolino. Umowa w tej sprawie może być podpisana w pierwszej połowie tego roku. Wcześniej jednak kolejarze muszą porozumieć się z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym w sprawie finansowania projektu, a zgodę na zawarcie wieloletniej umowy dotyczącej finansowania przewozów służby publicznej musi wyrazić Komisja Europejska.

- Zakup tego taboru to dokonanie dużego skoku - z jeżdżenia 160 km/godz. obecnie do nawet 230 km/godz. To zaczątek kolei dużych prędkości w Polsce - mówi Massel