23 września 2011

SZKOŁA PODSTAWOWA NR 118 WE WROCŁAWIU IM. PŁK. PIL. BOLESŁAWA ORLIŃSKIEGO


Szkoła Podstawowa nr 118
we Wrocławiu
im. płk. pil. Bolesława Orlińskiego

...człowiek jest wart tyle, ile potrafi dać drugiemu człowiekowi.
.


ZARZĄD KLUBU SENIORÓW LOTNICTWA WE WROCŁAWIU
SKŁADA NA RĘCE  PANI DYREKTOR SZKOŁY MGR BARBARY ROTTE
WYRAZY WDZIĘCZNOŚCI ZA DOTYCHCZASOWĄ  WSPANIAŁĄ WSPÓŁPRACĘ 
W  PROPAGOWANIU  PIĘKNYCH TRADYCJI LOTNICZYCH WŚRÓD MŁODZIEŻY.
PREZES
PŁK. INSTR. PIL. ANTONI CHOJCAN

Bolesław Orliński (1899-1992)


 Pierwsze próby lotów w Polsce wykonał w 1896 roku Czesław Tański na szybowcu własnej konstrukcji nazwanym "Lotnią". Pierwsze polskie samoloty powstawały w latach 1910-1911. W 1918 roku powstało polskie lotnictwo wojskowe. W latach 1920-1923 powstały pierwsze wytwórnie samolotów. Pierwszym dużym sukcesem polskich skrzydeł na arenie międzynarodowej był lot Bolesława Orlińskiego w 1926 roku na tresie Warszawa - Tokio - Warszawa. W 1931 roku B. Orliński zajął pierwsze miejsce w zawodach National Air Races w USA, pokonując najlepszych pilotów świata. Historia życia tego pilota stanowi jedną z najlepszych kart historii lotnictwa polskiego - byli niemalże równolatkami. Najlepiej opowiadają ją pozostałe po nim dokumenty, fotografie i osobiste pamiątki będące własnością rodziny zasłużonego pilota mieszkającej we Wrocławiu, a przede wszystkim medale i odznaczenia.
Dzięki staraniom Wrocławskiego Klubu Seniorów Lotnictwa pamiątki te możemy oglądać do 20 września w Muzeum Sztuki Medalierskiej (Rynek 6) na wystawie pt. "BOLESŁAW ORLIŃSKI". Poniżej drukujemy ciężką ręką wybrane fragmenty katalogu tej wystawy, który wydrukowała Drukarnia Oficyny Wydawniczej PWr staraniem, z kolei, Akademickiego Klubu Lotniczego przy PWr, który zawsze pamięta o czytelnikach "Pryzmatu", gdy dzieje się coś ciekawego, a ulotnego.
 "Niewielu ludzi za swego życia trzykrotnie stawało na ochotnika do walki z wrogiem w obronie swojej Ojczyzny. Jednym z nich był wybitny i wszechstronny polski pilot - Bolesław Orliński.
13 kwietnia bieżącego roku minęła setna rocznica Jego urodzin. Dzieciństwo i lata młodzieńcze spędził w malowniczym krajobrazie Podola, nad rzeką Zbrucz, w Niwerce, majątku swych rodziców, gdzie przyszedł na świat. Pochodził z zacnej rodziny o tradycjach niepodległościowych. Jego pradziad, podpułkownik artylerii konnej, Franciszek Orliński, został w 1792 roku odznaczony medalem Virtuti Militari. Skierowane do niego listy od króla Stanisława Augusta Poniatowskiego, Tadeusza Kościuszki i Jana Henryka Dąbrowskiego przechowywano w rodzinnej Niwerce.
(...)Po tragicznej śmierci ojca, (...) Bolesław przerwał naukę w gimnazjum handlowym i jako siedemnastoletni młodzieniec zaciągnął się do armii carskiej, mając nadzieję na odzyskanie przez Polskę niepodległości.
Odbył służbę (...)wojskową,(...) ukończył kurs w szkole podoficerskiej i szkołę chorążych w Żytomierzu, by znaleźć się na północno-zachodnim froncie walki z Niemcami. Brał udział w wielkiej ofensywie na Wilno w grudniu 1917 roku. Wkrótce uciekł z armii carskiej i w Mińsku wstąpił do tworzącego się I Korpusu Polskiego.(...) Po zdemobilizowaniu (...) w maju 1918 roku uciekł na Ukrainę, (...). Wielokrotnie więziony został wcielony w szeregi wojsk ukraińskich atamana Semena Petlury. Po trzymiesięcznej służbie uciekł do niepodległej już Polski (..). Jako ułan brał udział w wojnie polsko-bolszewickiej w walkach pod Włodzimierzem, Równem, Dubnem i Łuckiem oraz na froncie litewsko-białoruskim - pod Mozyrzem, Owruczem i nad Prypecią.
Wówczas też otrzymał upragniony przydział do wojsk lotniczych(...)Podczas ofensywy bolszewickiej 1920 roku Orliński zachorował bardzo ciężko na tyfus.(...) jednak po trzech tygodniach wyzdrowiał i we wrześniu tegoż roku został uczniem Niższej Szkoły Pilotów w Bydgoszczy. (...) W 1923 roku objął stanowisko instruktora akrobacji w Wyższej Szkole Pilotów w Grudziądzu (...). W 1925 (...) szef Departamentu Lotnictwa, zaproponował mu wykonanie lotu daleko dystansowego do Tokio. Orliński znakomicie wykonał to zadanie, bowiem nie tylko doleciał do Tokio, ale zdołał wrócić samolotem do Warszawy. Jego przelot (...) odbył się w dniach od 27 sierpnia do 25 września 1926 roku (...)Lot obfitował w wiele dramatycznych wydarzeń, (...). Ostatnie 6680 km trasy pokonanych zostało na samolocie z obciętym lewym dolnym płatem, z mocno "prychającym" silnikiem, napędzającym reperowane klejem i drutem śmigło. Orliński wraz z Kubiakiem pokonali trasę długości 22600 km w czasie 121 godzin i 16 minut. Przelot ten odbił się szerokim echem w lotniczym świecie. Przyniósł sławę nie tylko pilotowi i towarzyszącemu mu mechanikowi. ale i młodemu państwu polskiemu, niepodległemu od zaledwie niespełna ośmiu lat.
W sierpniu 1928 roku Orliński po raz drugi powrócił do cywila (...).
(...)W sierpniu 1931 roku miało (...) pierwsze w dziejach zaproszenie polskiego pilota do wzięcia udziału w międzynarodowych zawodach organizowanych w Stanach Zjednoczonych. (...) Rywalizacja ta zakończyła się jego wielkim triumfem. Zarówno pilot jak i polski samolot P-6 zaimponowały Amerykanom, czego dowodem są zamieszczone w ówczesnej prasie, pełne uznania i entuzjazmu relacje.
(...)28 czerwca 1934 roku ustanowił na samolocie P-24 światowy rekord prędkości dla samolotów myśliwskich z silnikiem gwiazdowym, uzyskując prędkość 416 km/h. Był też pierwszym pilotem na świecie, który wykonał loty próbne na samolocie, w którym w owiewkach osłaniających mocowanie zastrzałów do skrzydeł zabudowano dwa działka.
Po agresji Niemiec na Polskę, (...) zwrócił się z prośbą o ponowne przyjęcie do wojska. Otrzymał zgodę i został oddelegowany do Rumunii, aby odebrać tam 11 samolotów zakupionych w Wielkiej Brytanii. Opuszczając Ojczyznę był załamany i nieszczęśliwy - po raz drugi utracił swe rodzinne strony. Odtąd już nie zobaczył ukochanej Niwerki. do której wracał myślami przez całe życie.
Przekraczając granicę polsko-rumuńską zamknął za sobą piękną kartę dokonań lotniczych lat 1920-1939. Na dziewięćdziesięciu dwu typach samolotów produkcji dziewięciu państw spędził w powietrzu siedem tysięcy godzin. Jako pilot doświadczalny wykonał loty próbne na dwudziestu ośmiu prototypach samolotów wojskowych i cywilnych polskiej konstrukcji i produkcji.
W grudniu 1939 roku poprzez Rumunię, Jugosławię, Włochy i Francję dotarł do Anglii. (...)W roku 1943 spełniły się jego pragnienia - w bombowym dywizjonie 305 prowadził loty instruktorskie i operacyjne. W okresie od 1 sierpnia 1944 roku do 31 stycznia I945 roku był dowódcą tego dywizjonu. Wykonał 49 lotów bojowych, angażując się w trudne i niebezpieczne zadania. W nocy z 21 na 22 stycznia 1945 roku Orliński wraz ze swym nawigatorem Janem Lemieszonkiem wzięli udział w swej ostatniej operacji bojowej. (...) W dniu 1 lutego 1945 roku Orliński wraz z Lemieszonkiem przeszli na zasłużony odpoczynek.
Po odejściu z dywizjonu otrzymał przydział do lotnictwa transportowego.
(...)Zmarł 28 lutego 1992 r.
Bolesław Orliński spoczął na zawsze we Wrocławiu - w mieście, z którym był związany licznymi przedwojennymi lotami oraz więzami rodzinnymi po wojnie. Prochy pilota i jego żony złożone zostały na cmentarzu Św. Rodziny na Spolnie, gdzie pochowana jest jego matka i siostra z mężem.
Był człowiekiem niezwykle prostolinijnym, szczerym, cieszącym się wielką sympatią kolegów. Był znakomitym i życzliwym dowódcą, któremu latanie sprawiało radość i było jego powołaniem. Rozległością dokonań lotniczych nie miał sobie równych wśród polskich pilotów.
Dwa lata po śmierci Bolesława Orlińskiego decyzją Ministerstwa Obrony Narodowej 11 Pułk Lotnictwa Myśliwskiego we Wrocławiu otrzymał Jego imię. Jest także patronem Aeroklubu Wrocławskiego działającego na lotnisku Szymanów. Jego imieniem nazwano również jedną z ulic na wrocławskim osiedlu Gądów Mały. Rok 1999 wrocławskie środowisko lotnicze uznało za "Rok Bolesława Orlińskiego".
Autorzy tekstu : 
Stanisław Babiarz,
Stanisław Błasiak
ODZNACZENIA
 
Kolekcja odznaczeń nadanych polskiemu pilotowi przypomina nam o jego niezwykłych umiejętnościach zawodowych a także o szlachetności i odwadze, którymi kierował się w walce o wolność swojego kraju. Odznaczenia, dokumenty, fotografie i osobiste pamiątki prezentowane na wystawie pozostały własnością rodziny lotnika mieszkającej we Wrocławiu. Udostępniono je dzięki inicjatywie i współpracy Wrocławskiego Klubu Seniorów Lotnictwa, aby w ten sposób uczcić setną rocznicę urodzin Bolesława Orlińskiego. Każde z tych odznaczeń wiąże się z działaniami i uczuciami człowieka, który je otrzymał, i z tego względu ta skromna ekspozycja ma szczególny, bardzo osobisty wymiar.
Przelot polskiego pilota z Warszawy do Tokio i z powrotem w 1926 roku, rekordowy w owe czasy, zyskał mu uznanie i szacunek japońskiego rządu. 6 września tegoż roku w pałacu cesarskim w Tokio otrzymał Order Wschodzą cego Słońca VI Klasy. Załączony dyplom, opatrzony dużą cesarską pieczęcią, zaświadczał: "Obdarzony mocą boską Ja Cesarz Taisho, Cesarz Japonii, niniejszym przyznaję Nagrodę 6-tego Stopnia Meiji Tanko Kyokujitsu porucznikowi Bolesławowi Orlińskiemu w dniu 6 września 15 roku ery Taisho (1926 r.) w palacu Cesarskim w Tokio".
Jest to jedno z najwyższych odznaczeń tego państwa, (...).Uznanie dla czynu polskiego pilota wyraziło również Cesarskie Towarzystwo Lotnicze, przyznając mu dwa dni później Złoty Medal Towarzystwa i składając na ręce pilota bardzo osobisty w wyrazie dokument: "Nr I00. Porucznik Polskich Sił Powietrznych, p. Bolesław Orliński. Jest to pierwszy przelot samolotem Rzeczpospolitej Polskiej, która dopiero co zdobyła niepodległość w Europie Środkowej. Musiał Pan zmagać się z wieloma trudnościami od czasu, gdy opuścił Pan Warszawę i zdołał wylądować w Tokio szybko i bezpiecznie. Jest Pan najznakomitszym lotnikiem w całej historii lotnictwa i ma Pan wielki udział w przyjaźni między naszymi krajami. Niniejszym ofiarujemy Panu ten order od Cesarskiego Towarzystwa Lotniczego w podziękowaniu za wspaniały wyczyn. 8 września 15 roku ery Taisho (1926 r.)".
Również Francja i Rumunia, (..) przyznaly mu zaszczytne odznaczenia: Order Legii Honorowej V Klasy, ustanowiony przez Napoleona w 1802 roku i Order Korony Rumunii IV Klasy ustanowiony w 1881 roku przez króla Karola I.
Rząd ojczystego kraju uhonorował go wręczonym przez Ignacego Mościckiego Złotym Krzyżem Zasługi ustanowionym w 1923 roku i nadawanym osobom "które od chwili wskrzeszenia Państwa Polskiego położyły względem niego lub jego obywateli zasługi, spełniając czyny nie leżące w zakresie ich obowiązków, a przynoszące korzyść Państwu lub poszczególnym obywatelom". Pełnym wzruszenia i entuzjazmu adresem przywitał lotnika Komitet Wojewódzki Wileński Ligi Obróńy Powietrznej Państwa, kreśląc ręcznie "staropolskie Bóg zapłać" na obszernym kartonie, zdobionym motywami japońskiego pejzażu i pisma. Nakładem Ligi wybity też został w 1927 roku medal z jego portretem, zaprojektowany przez szefa artystycznego Mennicy Państwowej, Józefa Aumillera. Egzemplarz przeznaczony dla Orlińskiego wykonany został w złocie.
Jego jeszcze młodzieńcza walka w czasie I wojny światowej nagrodzona została Krzyżem Walecznych, Medalem Pamiątkowym za Wojnę 1918-1921 oraz Medalem X-lecia Odzyskanej Niepodległości.
Za udział w lotach bojowych w Polskich Siłach Powietrznych na Zachodzie (podczas II wojny światowej) otrzymał od emigracyjnego rządu polskiego Order Wojenny Virtuti Militari V Klasy i po raz drugi, Złoty Krzyż Zasługi. Czterokrotnie też nadany mu został przez prezydenta RP na uchodźstwie "Medal Lotniczy" z wizerunkiem biało-czerwonej szachownicy i napisem "Polska Swemu Obrońcy". Z tego okresu pochodzi też najmilsza sercu polskiego lotnika Odznaka Pilota Wojskowego, powszechnie zwana "gapą", będącą regionalnym określeniem wrony. Sylwetkę srebrzystego szybującego orła nakreślił w 1919 roku znany rzeźbiarz Władysław Gruberski, który wykonał jej pierwsze egzemplarze. (W twórczości tego artysty wielokrotnie pojawił się motyw lotniczy. W 1927 roku również przedstawił projekt medalu z wizerunkiem Orlińskiego, wykonany dla potrzeb Mennicy Państwowej, który nie został jednak zrealizowany.) Prezentowana "gapa" wykonana została w srebrze w jednej z londyńskich pracowni grawerskich (F'ilski-London).
Jego służba w Królewskich Siłach Powietrznych Wielkiej Brytanii nagrodzona została niemal wszystkimi ważniejszymi odznaczeniami tego kraju ustanowionymi w 1945 roku, a przyznawanymi za zasługi bojowe. Wśród nich prezentowane jest także jedno z najważniejszych odznaczeń lotniczych ustanowiony w 1918 roku Krzyż Wybitnej Służby Lotniczej (DFC). Wykonany został w srebrze, o barokowo przybranych motywami kwiatów ramionach. Pośrodku, między otwartymi ptasimi skrzydłami, przedstawiony jest pleciony monogram RAF-u (Royal Air Force), zwieńczony królewską koroną. Na odwrocie widnieją inicjały króla Jerzego VI, data ustanowienia i wyryty rok nadania 1945.
Środowisko lotnicze na uchodźstwie uhonorowało Orlińskiego odznakami Stowarzyszenia Lotników Polskich, ustanowionymi w 1970 roku.
W 1990 roku Klub Pilotów Doświadczalnych przy Warszawskim Oddziale Stowarzyszenia Inżynierów Mechaników Polskich ustanowił Odznakę "Pilot Doświadczalny". Złotą, z numerem 1, otrzymał sędziwy lotnik w maju 1990 roku.
Autor tekstu: 
Irena Maciejewska
Gdy Churchill mówił o "...tak niewielu, którzy tak wiele...", to na pewno, między innymi, wśród tych niewielu znajdował się polski pilot Bolesław Orliński. (ak)
............................................................................................................................................................................................................................

JAK ZAMIEŚCIĆ KOMENTARZ, ZAPYTANIE, ... KROK PO KROKU:
  1. W okienku na samym dole strony Prześlij komentarz jako:
  2. Dokonaj stosownego wpisu dotyczącego tekstu na stronie
  3. Wybierz wyróżnik (strzałka dół, otworzy się okienko) Anonimowy
  4. Kliknij na Podgląd tekstu (możesz dokonać poprawek)
  5. Kliknij Zamieść komentarz
  6. Uwaga: proszę podpisać się z imienia nazwiska, bądź tzw. ksywą
Ps. Dziękuję za dokonanie wpisu

1 komentarz:

  1. Hello i'm french Originar from Vincey south Nancy , i try to get informations about B O rlinski raid 31 08 1944 with 6 mosquitos 305SQ Lasham RAF ON Nomexy fuel depot ans schools Vincey .

    please look at :
    http://nomeci-jipe.blogspot.fr/2012_03_01_archive.html

    Best Regards

    OdpowiedzUsuń