16 lutego 2011

Nowy kopiec papieski

Nowy kopiec papieski

14:25, 26.01.2011

Jest szansa, że piątego czerwca, w dwudziestą rocznicę wizyty papieża Jana Pawła II na białostockich Krywlanach, gotowy będzie nowy kopiec papieski.

fot. arch.
fot. arch.

Wyślij znajomym   Więcej


Na kopcu ma powstać kapliczka. Wokół - ogrodzenie z dużych kamieni, stanowiące paciorki różańca. Miasto chciało też na szczycie kopca ustawić wysoki krzyż, ale to wzbudziło obawy lotników. - Obawiamy się, jak to wpłynie chociażby na sytuacje awaryjne czy lądowanie statku powietrznego czy też niezbyt wprawnych skoczków spadochronowych. To jest obiekt, który będzie wprost przy granicy lotniska – powiedział Henryk Sosnowski, dyrektor Aeroklubu Białostockiego.

Miasto doszło jednak do porozumienia z Aeroklubem Polskim. Krzyż będzie ustawiany na kopcu tylko podczas uroczystości. Aeroklub złożył do Urzędu Lotnictwa Cywilnego wniosek o aktualizację dokumentacji nowego pasa startowego. Decyzja urzędu powinna pojawić się w ciągu najbliższych tygodni. - Jeżeli Urząd Lotnictwa Cywilnego poszedłby nam na rękę i te wszystkie, najpierw zgodę, potem ustalenie warunków zabudowy by nam uzgodnił, przekazał to jesteśmy w stanie zdążyć na uroczystości 6 czerwca – powiedział Andrzej Karolski z Urzędu Miejskiego w Białymstoku.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to budowa nowego kopca papieskiego zacznie się pod koniec marca i potrwa dwa miesiące. Koszt tegorocznego etapu inwestycji to 600 tysięcy złotych.

Mieszkańcy Białegostoku chcą takiego upamiętnienia. - Warto, warto. Ojciec Święty nas odwiedzał w tym miejscu, a zawsze uważaliśmy go za świętego i tam jest przestrzeń, tam powietrze – uważa Irena Nowaczewska. Ale mają też wątpliwości, czy możliwe będzie dbanie o porządek w tym miejscu. - Tego nie będzie sposób upilnować przez całe tygodnie, całe miesiące. Wtedy, kiedy nic nie odbywa się tam to wiadomo, kto tam będzie chodził i co tam będzie się działo – mówi Zofia Zubowicz.

Urzędnicy uspokajają. Projekt kopca przewiduje monitoring i ogrodzenie. Miasto liczy też na to, że do wyświęconego miejsca sami białostoczanie będą podchodzić z większym szacunkiem, niż do pozostałości po dawnym papieskim ołtarzu.

Urszula Boublej, Obiektyw

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz