17 lipca 2011

LOT dostanie pierwszego Dreamlinera w kwietniu 2012 roku?


LOT dostanie pierwszego Dreamlinera w kwietniu 2012 roku?
lez
07.03.2011aktualizacja: 2011-03-07 14:25


Polski przewoźnik miał początkowo dostać pierwszy egzemplarz supernowoczesnego samolotu boeing 787 Dreamliner w październiku 2008 roku. Po wielokrotnych opóźnieniach data dostawy pierwszej maszyny została przesunięta na kwiecień 2012 roku



- PLL LOT S.A. zostały oficjalnie poinformowane o nowych terminach dostaw samolotów Boeing 787 Dreamliner - czytamy w dzisiejszym komunikacie prasowym LOT. - Zgodnie z informacją pierwszy egzemplarz Dreamliner'a zostanie przekazany polskiemu przewoźnikowi w kwietniu 2012 roku, a kolejne cztery egzemplarze trafią do PLL LOT w okresie od sierpnia do listopada 2012 roku - czytamy dalej.

- W świetle powyższych informacji oraz aktualnych umów na samoloty Boeing 767 PLL LOT opracowują program płynnej wymiany floty dalekiego zasięgu przy jednoczesnej realizacji planów rozwoju siatki połączeń dalekodystansowych do Azji i kontynuacji rejsów do Ameryki Północnej - pisze LOT w komunikacie. Jeszcze nie tak dawno mówiło się, że LOT może dostać pierwszą maszynę na początku 2012 r. Władze LOT liczyły, że przy takim harmonogramie uda im się otworzyć nowe azjatyckie połączenia w I kw. 2012 roku. LOT po dostawie nowych samolotów zamierza otworzyć połączenia azjatyckie. Mówi się m.in. o lotach do Pekinu, Szanghaju czy Tokio. Przewoźnik rozważa też loty do Bangkoku, Singapuru oraz Delhi.



Karty Uniq Polbanku
Najmodniejszy sposób oszczędzania na zakupach. Zyskaj 5% rabatu!
www.polbank.pl
Renault Mégane
Połączenie pasji i rozsądku. Wypróbuj je!
www.renault.pl
Osiedle W-wa Białołęka
Kameralne Osiedle na Białołęce w Sąsiedztwie Terenów Zielonych!
www.WisniowySad.com
Gazeta Biznes
Boeing 787 Dreamliner to samolot w połowie zbudowany z włókien sztucznych. Będzie pożerał 20 proc. mniej benzyny niż jego konkurenci. Wynik ten osiągnięto nie tylko dzięki lżejszej konstrukcji, ale też dzięki nowym silnikom, mniejszej wadze, nowym aplikacjom systemowym i nowoczesnej aerodynamice. Dzięki mocniejszemu kadłubowi okna będą większe o blisko 65 proc., a fotele będą najszerszymi ze stosowanych w przemyśle lotniczym (47 cm).

Do tej pory linie lotnicze z całego świata zamówiły już ponad 800 Dreamlinerów. Ale ich produkcja jest opóźniona o kilka lat z powodu problemów technicznych przy produkcji. Pierwszy lot testowy nowego samolotu odbył się pod koniec 2009 roku. Pod koniec lutego tego roku wykonano tysięczny lot testowy Dreamlinera.

LOT dostanie pierwszego Dreamlinera w kwietniu 2012 roku?


LOT dostanie pierwszego Dreamlinera w kwietniu 2012 roku?
lez
07.03.2011aktualizacja: 2011-03-07 14:25


Polski przewoźnik miał początkowo dostać pierwszy egzemplarz supernowoczesnego samolotu boeing 787 Dreamliner w październiku 2008 roku. Po wielokrotnych opóźnieniach data dostawy pierwszej maszyny została przesunięta na kwiecień 2012 roku



- PLL LOT S.A. zostały oficjalnie poinformowane o nowych terminach dostaw samolotów Boeing 787 Dreamliner - czytamy w dzisiejszym komunikacie prasowym LOT. - Zgodnie z informacją pierwszy egzemplarz Dreamliner'a zostanie przekazany polskiemu przewoźnikowi w kwietniu 2012 roku, a kolejne cztery egzemplarze trafią do PLL LOT w okresie od sierpnia do listopada 2012 roku - czytamy dalej.

- W świetle powyższych informacji oraz aktualnych umów na samoloty Boeing 767 PLL LOT opracowują program płynnej wymiany floty dalekiego zasięgu przy jednoczesnej realizacji planów rozwoju siatki połączeń dalekodystansowych do Azji i kontynuacji rejsów do Ameryki Północnej - pisze LOT w komunikacie. Jeszcze nie tak dawno mówiło się, że LOT może dostać pierwszą maszynę na początku 2012 r. Władze LOT liczyły, że przy takim harmonogramie uda im się otworzyć nowe azjatyckie połączenia w I kw. 2012 roku. LOT po dostawie nowych samolotów zamierza otworzyć połączenia azjatyckie. Mówi się m.in. o lotach do Pekinu, Szanghaju czy Tokio. Przewoźnik rozważa też loty do Bangkoku, Singapuru oraz Delhi.



Karty Uniq Polbanku
Najmodniejszy sposób oszczędzania na zakupach. Zyskaj 5% rabatu!
www.polbank.pl
Renault Mégane
Połączenie pasji i rozsądku. Wypróbuj je!
www.renault.pl
Osiedle W-wa Białołęka
Kameralne Osiedle na Białołęce w Sąsiedztwie Terenów Zielonych!
www.WisniowySad.com
Gazeta Biznes
Boeing 787 Dreamliner to samolot w połowie zbudowany z włókien sztucznych. Będzie pożerał 20 proc. mniej benzyny niż jego konkurenci. Wynik ten osiągnięto nie tylko dzięki lżejszej konstrukcji, ale też dzięki nowym silnikom, mniejszej wadze, nowym aplikacjom systemowym i nowoczesnej aerodynamice. Dzięki mocniejszemu kadłubowi okna będą większe o blisko 65 proc., a fotele będą najszerszymi ze stosowanych w przemyśle lotniczym (47 cm).

Do tej pory linie lotnicze z całego świata zamówiły już ponad 800 Dreamlinerów. Ale ich produkcja jest opóźniona o kilka lat z powodu problemów technicznych przy produkcji. Pierwszy lot testowy nowego samolotu odbył się pod koniec 2009 roku. Pod koniec lutego tego roku wykonano tysięczny lot testowy Dreamlinera.

Koleje i linie lotnicze skazane na współpracę?


Koleje i linie lotnicze skazane na współpracę?



Szybkie koleje zabierają pasażerów samolotom na krótszych dystansach. Dlatego coraz częściej linie lotnicze decydują się na współpracę z przewoźnikami kolejowymi i uruchamiają wspólne połączenia.


Wtorek, 19 października. Dworzec kolejowy St. Pancras w Londynie. Na peronach dwa pociągi, które przyjechały tunel pod kanałem La Manche. Z lewej strony niemiecki skład ICE
Fot. ANDREW WINNING REUTERS
Wtorek, 19 października. Dworzec kolejowy St. Pancras w Londynie. Na peronach dwa pociągi, które przyjechały tunel pod kanałem La Manche. Z lewej strony niemiecki skład ICE

Linie lotnicze w przyszłości będą skazane na współpracę z kolejami. Coraz więcej krajów rozbudowuje bowiem sieć kolei dużych prędkości, po których pociągi mkną 300 km/godz. Kolej staje się coraz bardziej konkurencyjna. Szybkimi pociągami bardziej opłaca się jeździć, niż latać samolotami, gdy odległość nie przekracza 600-800 km.

- Linie lotnicze powinny szukać współpracy z szybkimi kolejami - ocenił kilka miesięcy temu Liu Shaoyong, szef linii lotniczych China Eastern Airlines. W Chinach to szczególnie ważne, bo sieć kolei dużych prędkości (powyżej 200 km/godz.) już ma ponad 7,5 tys. km. Linii na 350 km/godz. jest już niemal 2,2 tys. km. W sumie sieć szybkich linii kolejowych ma w 2012 r. liczyć 12 tys. km i 16 tys. w 2020 r.



NWAI Dom Maklerski
Współpracuj ze specjalistami z Domu Maklerskiego NWAI!
www.nwai.pl/
Renault Mégane
Ekologiczne i ekonomiczne auto. Wypróbuj je!
www.renault.pl
Łatwe inwestowanie!
Nowe narzędzia wspomagające wybór wartościowych spółek. Sprawdź!
www.ttools.pl
Gazeta Biznes
Także Europa rozbudowuje szybką kolej. Plan jest taki, by za 20-30 lat kraje UE łączyła sieć, po której pociągi będą jeździły nawet 300 km/godz. Już teraz kolej odebrała pasażerów liniom lotniczym, np. pomiędzy Paryżem a Londynem czy pomiędzy Madrytem i Barceloną.

- Konkurencja linii lotniczych z koleją pomiędzy niemieckimi miastami i w Europie trwa od lat - mówi "Gazecie" Karsten Benz, wiceprezes Lufthansy ds. sprzedaży. Dlatego linie te zdecydowały się na współpracę z Deutsche Bahn. - Przykładowo pomiędzy Frankfurtem i Kolonią mamy wspólny produkt z Deutsche Bahn. Przestaliśmy latać pomiędzy tymi miastami, bo pociąg z lotniska we Frankfurcie do centrum Kolonii jedzie niecałą godzinę - mówi Benz. I dodaje, że możliwe jest tworzenie kolejnych wspólnych połączeń. Choć ciągle są przeszkody do pokonania - np. związane z odprawą bagażu czy odprawą celną.

Pociąg widoczny w systemie rezerwacyjnym linii lotniczych to coraz bardziej powszechny widok. Ostatnio współpracę nawiązali przewoźnik lotniczy Virgin Atlantic i operator szybkiej kolei Eurostar. Chcą oni dowozić pasażerów do Londynu z Paryża, Lille czy Brukseli. Na tej zasadzie opiera się też współpraca amerykańskich linii Continental i kolei Amtrak oraz pochodzących z Hongkongu linii Cathay Pacific i francuskich kolei SNCF czy Air France i SNCF. - Podróżny najpierw leci samolotem na lotnisko Charles'a de Gaulle'a w Paryżu, gdzie po wygodnej przesiadce na lotniskowej stacji szybkiej kolei kontynuuje podróż do francuskich miast wpisanych w siatkę połączeń TGV - mówi Dominik Boniecki, menedżer produktów informatycznych dla lotnictwa w firmie Comarch. - Członkowie programów lojalnościowych Air France i Cathay Pacific otrzymują mile także za część podróży z wykorzystaniem kolei.

Czy podobna współpraca jest możliwa w Polsce? Przedstawiciele LOT i PKP InterCity dyplomatycznie mówią, że "może w przyszłości".

- W Polsce ma to szansę na realizację dopiero wtedy, gdy zbudujemy połączenia kolejowe na lotniska i gdy będziemy mieli nowoczesny tabor - pociągi Pendolino - uważa Andrzej Massel, wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za kolej. - Trudno sobie wyobrazić karykaturalną sytuację, by stary, 30-40-letni elektryczny zespół trakcyjny był oznaczony np. jako lot LO5815 - dodaje.

PKP InterCity chce kupić za blisko 1,5 mld zł 20 pociągów Pendolino. Umowa w tej sprawie może być podpisana w pierwszej połowie tego roku. Wcześniej jednak kolejarze muszą porozumieć się z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym w sprawie finansowania projektu, a zgodę na zawarcie wieloletniej umowy dotyczącej finansowania przewozów służby publicznej musi wyrazić Komisja Europejska.

- Zakup tego taboru to dokonanie dużego skoku - z jeżdżenia 160 km/godz. obecnie do nawet 230 km/godz. To zaczątek kolei dużych prędkości w Polsce - mówi Massel

Koleje i linie lotnicze skazane na współpracę?


Koleje i linie lotnicze skazane na współpracę?



Szybkie koleje zabierają pasażerów samolotom na krótszych dystansach. Dlatego coraz częściej linie lotnicze decydują się na współpracę z przewoźnikami kolejowymi i uruchamiają wspólne połączenia.


Wtorek, 19 października. Dworzec kolejowy St. Pancras w Londynie. Na peronach dwa pociągi, które przyjechały tunel pod kanałem La Manche. Z lewej strony niemiecki skład ICE
Fot. ANDREW WINNING REUTERS
Wtorek, 19 października. Dworzec kolejowy St. Pancras w Londynie. Na peronach dwa pociągi, które przyjechały tunel pod kanałem La Manche. Z lewej strony niemiecki skład ICE

Linie lotnicze w przyszłości będą skazane na współpracę z kolejami. Coraz więcej krajów rozbudowuje bowiem sieć kolei dużych prędkości, po których pociągi mkną 300 km/godz. Kolej staje się coraz bardziej konkurencyjna. Szybkimi pociągami bardziej opłaca się jeździć, niż latać samolotami, gdy odległość nie przekracza 600-800 km.

- Linie lotnicze powinny szukać współpracy z szybkimi kolejami - ocenił kilka miesięcy temu Liu Shaoyong, szef linii lotniczych China Eastern Airlines. W Chinach to szczególnie ważne, bo sieć kolei dużych prędkości (powyżej 200 km/godz.) już ma ponad 7,5 tys. km. Linii na 350 km/godz. jest już niemal 2,2 tys. km. W sumie sieć szybkich linii kolejowych ma w 2012 r. liczyć 12 tys. km i 16 tys. w 2020 r.



NWAI Dom Maklerski
Współpracuj ze specjalistami z Domu Maklerskiego NWAI!
www.nwai.pl/
Renault Mégane
Ekologiczne i ekonomiczne auto. Wypróbuj je!
www.renault.pl
Łatwe inwestowanie!
Nowe narzędzia wspomagające wybór wartościowych spółek. Sprawdź!
www.ttools.pl
Gazeta Biznes
Także Europa rozbudowuje szybką kolej. Plan jest taki, by za 20-30 lat kraje UE łączyła sieć, po której pociągi będą jeździły nawet 300 km/godz. Już teraz kolej odebrała pasażerów liniom lotniczym, np. pomiędzy Paryżem a Londynem czy pomiędzy Madrytem i Barceloną.

- Konkurencja linii lotniczych z koleją pomiędzy niemieckimi miastami i w Europie trwa od lat - mówi "Gazecie" Karsten Benz, wiceprezes Lufthansy ds. sprzedaży. Dlatego linie te zdecydowały się na współpracę z Deutsche Bahn. - Przykładowo pomiędzy Frankfurtem i Kolonią mamy wspólny produkt z Deutsche Bahn. Przestaliśmy latać pomiędzy tymi miastami, bo pociąg z lotniska we Frankfurcie do centrum Kolonii jedzie niecałą godzinę - mówi Benz. I dodaje, że możliwe jest tworzenie kolejnych wspólnych połączeń. Choć ciągle są przeszkody do pokonania - np. związane z odprawą bagażu czy odprawą celną.

Pociąg widoczny w systemie rezerwacyjnym linii lotniczych to coraz bardziej powszechny widok. Ostatnio współpracę nawiązali przewoźnik lotniczy Virgin Atlantic i operator szybkiej kolei Eurostar. Chcą oni dowozić pasażerów do Londynu z Paryża, Lille czy Brukseli. Na tej zasadzie opiera się też współpraca amerykańskich linii Continental i kolei Amtrak oraz pochodzących z Hongkongu linii Cathay Pacific i francuskich kolei SNCF czy Air France i SNCF. - Podróżny najpierw leci samolotem na lotnisko Charles'a de Gaulle'a w Paryżu, gdzie po wygodnej przesiadce na lotniskowej stacji szybkiej kolei kontynuuje podróż do francuskich miast wpisanych w siatkę połączeń TGV - mówi Dominik Boniecki, menedżer produktów informatycznych dla lotnictwa w firmie Comarch. - Członkowie programów lojalnościowych Air France i Cathay Pacific otrzymują mile także za część podróży z wykorzystaniem kolei.

Czy podobna współpraca jest możliwa w Polsce? Przedstawiciele LOT i PKP InterCity dyplomatycznie mówią, że "może w przyszłości".

- W Polsce ma to szansę na realizację dopiero wtedy, gdy zbudujemy połączenia kolejowe na lotniska i gdy będziemy mieli nowoczesny tabor - pociągi Pendolino - uważa Andrzej Massel, wiceminister infrastruktury odpowiedzialny za kolej. - Trudno sobie wyobrazić karykaturalną sytuację, by stary, 30-40-letni elektryczny zespół trakcyjny był oznaczony np. jako lot LO5815 - dodaje.

PKP InterCity chce kupić za blisko 1,5 mld zł 20 pociągów Pendolino. Umowa w tej sprawie może być podpisana w pierwszej połowie tego roku. Wcześniej jednak kolejarze muszą porozumieć się z Europejskim Bankiem Inwestycyjnym w sprawie finansowania projektu, a zgodę na zawarcie wieloletniej umowy dotyczącej finansowania przewozów służby publicznej musi wyrazić Komisja Europejska.

- Zakup tego taboru to dokonanie dużego skoku - z jeżdżenia 160 km/godz. obecnie do nawet 230 km/godz. To zaczątek kolei dużych prędkości w Polsce - mówi Massel

Budowa centralnego lotniska to konieczność !


Budowa centralnego lotniska to konieczność - przekonuje resort infrastruktury, podpierając się specjalną analizą. Port miałby powstać koło 2020 roku, kosztowałby 3,1 mld euro, a jego otwarcie mogłoby iść w parze z ... zamknięciem Okęcia.


Terminal Etiuda
Fot. Agnieszka Kosiec / AG
Terminal Etiuda
Lotnisko Okęcie
Fot. Wojciech Surdziel / Agencja Gazeta
Lotnisko Okęcie
Lotnisko Okęcie
Fot. Wojciech Surdziel / Agencja Gazeta
Lotnisko Okęcie
Lotnisko Okęcie
Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
Lotnisko Okęcie

Od wielu lat specjaliści rynku lotniczego spierają się o to, czy warto budować w Polsce nowe duże lotnisko między Warszawą i Łodzią. Wielu zwątpiło, gdy okazało się, że Berlin już buduje supernowoczesny port przesiadkowy, który ma być otwarty w przyszłym roku. Resort infrastruktury zamówił w 2009 r. specjalną analizę. Opracowało ją konsorcjum, na którego czele stanęła firma doradcza PricewaterhouseCoopers. I wygląda na to, że minister infrastruktury Cezary Grabarczyk dał się przekonać do idei portu.

- Gdybym miał dzisiaj rekomendować rządowi decyzję, to zaleciłbym rozpoczęcie poważnych prac przygotowawczych - powiedział Grabarczyk na spotkaniu z dziennikarzami.



Nowy konkurs Polbanku
Płać kartą i wygrywaj wspaniałe nagrody. Czekają telefony i laptopy
www.polbank.pl
Innowacyjne narzedzia
Nowy wymiar podejmowania decyzji inwestycyjnych. Sprawdź za darmo!
www.ttools.pl
NWAI Dom Maklerski
Skuteczna forma pomnażania kapitału Zyskuj na inwestycjach w obligacje
www.nwai.pl/
Gazeta Biznes
Według resortu infrastruktury szybka budowa nowego lotniska to konieczność. Prace powinny zacząć się już w 2013 r., a port mógłby być oddany do użytku w 2020 r.

Argumenty? Za kilka lat kompletnie zatka się warszawskie Lotnisko Chopina, a jego rozbudowa z powodu położenia w środku miasta i ze względów środowiskowych jest mocno utrudniona. Tymczasem Polacy będą coraz więcej latać. Raport przewiduje, że w 2015 r. z polskich lotnisk skorzysta ponad 30 mln pasażerów (dziś nieco ponad 20 mln), w 2025 r. - ponad 50 mln, a w 2035 r. - ponad 78 mln.

Budowa portu centralnego nie spowoduje zahamowania rozwoju lotnisk regionalnych - ucierpi jedynie łódzki port. Powstanie nowego lotniska spowoduje jednorazowy wzrost polskiego PKB o 2,86 mld zł, czyli 0,21 proc.

- Kluczowe będzie wpisanie portu w sieć szybkich połączeń kolejowych i autostrad - ocenia Dominik Boniecki, menedżer produktów informatycznych dla lotnictwa w firmie Comarch. Chociaż jego dokładna lokalizacja jest ciągle nieznana, to wiadomo, że musi być zbudowany w pobliżu autostrad A1 i A2 oraz szybkiej kolei, czyli tak zwanego "igreka", który ma połączyć za około dziesięciu lat Warszawę, Łódź, Poznań i Wrocław. Zdaniem Bonieckiego wskazane by było, żeby na nowym lotnisku miał bazę przewoźnik lotniczy, np. LOT.

Zgodnie z wyliczeniami PricewaterhouseCoopers budowa centralnego portu może kosztować 3,1 mld euro. Ale resort infrastruktury chce, by projekt zrealizować w systemie partnerstwa publiczno-prywatnego. Inwestor zbudował lotnisko i dostał koncesję na zarządzanie portem na 20 czy 30 lat. W ten sposób budowano lotniska m.in. w Stambule, Atenach, czy Hamburgu.

Do rozstrzygnięcia pozostaje kwestia, czy uruchomienie nowego lotniska powinno oznaczać zamknięcie Okęcia? Tak radykalnie postąpili Norwegowie, otwierając w 1998 r. port Gardermoen pod Oslo i zamykając stary - Fornebu. Pod Oslo na starym lotnisku ulokowało się wiele firm. Grunty pod Okęciem to łakomy kąsek wyceniany na 1,2 mld euro.

Są też przykłady niepowodzeń w przenoszeniu lotnisk, choćby w Kanadzie. - Montreal poległ, bo nie przeprowadzono tego projektu w sposób radykalny. W starym porcie pozostawiono loty krajowe, a przewoźników zmuszono do lotów na nowe lotnisko - mówi Krzysztof Kapis, dyrektor departamentu lotnictwa w resorcie infrastruktury.

- Nie chcemy przesądzać o zamknięciu Okęcia. Może być tak, że część połączeń zostanie np. w ruchu krajowym - mówi minister Cezary Grabarczyk. - O tym będzie decydowało w dużym stopniu miasto - dodaje.

Budowa centralnego lotniska to konieczność !

Budowa centralnego lotniska to konieczność - przekonuje resort infrastruktury, podpierając się specjalną analizą. Port miałby powstać koło 2020 roku, kosztowałby 3,1 mld euro, a jego otwarcie mogłoby iść w parze z ... zamknięciem Okęcia.


Terminal Etiuda
Fot. Agnieszka Kosiec / AG
Terminal Etiuda
Lotnisko Okęcie
Fot. Wojciech Surdziel / Agencja Gazeta
Lotnisko Okęcie
Lotnisko Okęcie
Fot. Wojciech Surdziel / Agencja Gazeta
Lotnisko Okęcie
Lotnisko Okęcie
Fot. Franciszek Mazur / Agencja Gazeta
Lotnisko Okęcie

Od wielu lat specjaliści rynku lotniczego spierają się o to, czy warto budować w Polsce nowe duże lotnisko między Warszawą i Łodzią. Wielu zwątpiło, gdy okazało się, że Berlin już buduje supernowoczesny port przesiadkowy, który ma być otwarty w przyszłym roku. Resort infrastruktury zamówił w 2009 r. specjalną analizę. Opracowało ją konsorcjum, na którego czele stanęła firma doradcza PricewaterhouseCoopers. I wygląda na to, że minister infrastruktury Cezary Grabarczyk dał się przekonać do idei portu.

- Gdybym miał dzisiaj rekomendować rządowi decyzję, to zaleciłbym rozpoczęcie poważnych prac przygotowawczych - powiedział Grabarczyk na spotkaniu z dziennikarzami.



Nowy konkurs Polbanku
Płać kartą i wygrywaj wspaniałe nagrody. Czekają telefony i laptopy
www.polbank.pl
Innowacyjne narzedzia
Nowy wymiar podejmowania decyzji inwestycyjnych. Sprawdź za darmo!
www.ttools.pl
NWAI Dom Maklerski
Skuteczna forma pomnażania kapitału Zyskuj na inwestycjach w obligacje
www.nwai.pl/
Gazeta Biznes
Według resortu infrastruktury szybka budowa nowego lotniska to konieczność. Prace powinny zacząć się już w 2013 r., a port mógłby być oddany do użytku w 2020 r.

Argumenty? Za kilka lat kompletnie zatka się warszawskie Lotnisko Chopina, a jego rozbudowa z powodu położenia w środku miasta i ze względów środowiskowych jest mocno utrudniona. Tymczasem Polacy będą coraz więcej latać. Raport przewiduje, że w 2015 r. z polskich lotnisk skorzysta ponad 30 mln pasażerów (dziś nieco ponad 20 mln), w 2025 r. - ponad 50 mln, a w 2035 r. - ponad 78 mln.

Budowa portu centralnego nie spowoduje zahamowania rozwoju lotnisk regionalnych - ucierpi jedynie łódzki port. Powstanie nowego lotniska spowoduje jednorazowy wzrost polskiego PKB o 2,86 mld zł, czyli 0,21 proc.

- Kluczowe będzie wpisanie portu w sieć szybkich połączeń kolejowych i autostrad - ocenia Dominik Boniecki, menedżer produktów informatycznych dla lotnictwa w firmie Comarch. Chociaż jego dokładna lokalizacja jest ciągle nieznana, to wiadomo, że musi być zbudowany w pobliżu autostrad A1 i A2 oraz szybkiej kolei, czyli tak zwanego "igreka", który ma połączyć za około dziesięciu lat Warszawę, Łódź, Poznań i Wrocław. Zdaniem Bonieckiego wskazane by było, żeby na nowym lotnisku miał bazę przewoźnik lotniczy, np. LOT.

Zgodnie z wyliczeniami PricewaterhouseCoopers budowa centralnego portu może kosztować 3,1 mld euro. Ale resort infrastruktury chce, by projekt zrealizować w systemie partnerstwa publiczno-prywatnego. Inwestor zbudował lotnisko i dostał koncesję na zarządzanie portem na 20 czy 30 lat. W ten sposób budowano lotniska m.in. w Stambule, Atenach, czy Hamburgu.

Do rozstrzygnięcia pozostaje kwestia, czy uruchomienie nowego lotniska powinno oznaczać zamknięcie Okęcia? Tak radykalnie postąpili Norwegowie, otwierając w 1998 r. port Gardermoen pod Oslo i zamykając stary - Fornebu. Pod Oslo na starym lotnisku ulokowało się wiele firm. Grunty pod Okęciem to łakomy kąsek wyceniany na 1,2 mld euro.

Są też przykłady niepowodzeń w przenoszeniu lotnisk, choćby w Kanadzie. - Montreal poległ, bo nie przeprowadzono tego projektu w sposób radykalny. W starym porcie pozostawiono loty krajowe, a przewoźników zmuszono do lotów na nowe lotnisko - mówi Krzysztof Kapis, dyrektor departamentu lotnictwa w resorcie infrastruktury.

- Nie chcemy przesądzać o zamknięciu Okęcia. Może być tak, że część połączeń zostanie np. w ruchu krajowym - mówi minister Cezary Grabarczyk. - O tym będzie decydowało w dużym stopniu miasto - dodaje.

Do 2015 roku rząd wyda 5 mld zł na rozbudowę lotnisk


Do 2015 roku rząd wyda 5 mld zł na rozbudowę lotnisk
kataza
27.06.2011aktualizacja: 2011-06-27 11:49


Budowa nowych terminali pasażerskich, rozbudowa dróg kołowania i płyt postojowych oraz modernizacja pasów startowych - to najważniejsze inwestycje realizowane obecnie na polskich lotniskach. Do 2015 r. koszt inwestycji wyniesie 5 mld zł.


Lotnisko Balice
Fot. Michał Łepecki / Agencja Gazeta
Lotnisko Balice

W trakcie modernizacji jest obecnie dziewięć lotnisk. Na największym - Lotnisku Chopina Warszawa - trwa budowa Terminalu 2 wraz infrastrukturą techniczną, a także modernizacja Terminalu 1 i nawierzchni lotniskowych. Nowe terminale powstają też w Gdańsku, Wrocławiu, Rzeszowie, Łodzi. W Krakowie i Bydgoszczy terminale są rozbudowywane. W tych wszystkich miastach, a także w Katowicach, Poznaniu, Szczecinie trwa modernizacja dróg kołowania, pasów startowych i miejsc postojowych. Powstają też dwa nowe porty lotnicze - w Modlinie pod Warszawą oraz w Świdniku pod Lublinem. Wartość wszystkich inwestycji wynosi blisko 5 mld zł, z czego jedna czwarta finansowana jest ze środków unijnych. Jak szacuje Urząd Lotnictwa Cywilnego, po rozbudowie lotniska będą mogły obsłużyć o 18 mln pasażerów więcej. Teraz jest 23 mln pasażerów rocznie. W 2015 roku ma to być 41 mln.

Do 2015 roku rząd wyda 5 mld zł na rozbudowę lotnisk


Do 2015 roku rząd wyda 5 mld zł na rozbudowę lotnisk
kataza
27.06.2011aktualizacja: 2011-06-27 11:49


Budowa nowych terminali pasażerskich, rozbudowa dróg kołowania i płyt postojowych oraz modernizacja pasów startowych - to najważniejsze inwestycje realizowane obecnie na polskich lotniskach. Do 2015 r. koszt inwestycji wyniesie 5 mld zł.


Lotnisko Balice
Fot. Michał Łepecki / Agencja Gazeta
Lotnisko Balice

W trakcie modernizacji jest obecnie dziewięć lotnisk. Na największym - Lotnisku Chopina Warszawa - trwa budowa Terminalu 2 wraz infrastrukturą techniczną, a także modernizacja Terminalu 1 i nawierzchni lotniskowych. Nowe terminale powstają też w Gdańsku, Wrocławiu, Rzeszowie, Łodzi. W Krakowie i Bydgoszczy terminale są rozbudowywane. W tych wszystkich miastach, a także w Katowicach, Poznaniu, Szczecinie trwa modernizacja dróg kołowania, pasów startowych i miejsc postojowych. Powstają też dwa nowe porty lotnicze - w Modlinie pod Warszawą oraz w Świdniku pod Lublinem. Wartość wszystkich inwestycji wynosi blisko 5 mld zł, z czego jedna czwarta finansowana jest ze środków unijnych. Jak szacuje Urząd Lotnictwa Cywilnego, po rozbudowie lotniska będą mogły obsłużyć o 18 mln pasażerów więcej. Teraz jest 23 mln pasażerów rocznie. W 2015 roku ma to być 41 mln.