13 lutego 2011

GŁOS WSPARCIA W OBRONIE PRAWDY !!!



Uwaga: Autor tego portalu nie zawsze podziela opinie prezentowane w nie których artykułach, nie mniej jednak udziela na nie miejsca, aby ścierały się różnorakie poglądy. 


Janku,
dalszy bieg sprawy jest jak niżej (z Poznania).
Miłej niedzieli!
Staszek


                                   Poznań, 09. 02. 2011r.

Akademicki Klub Obywatelski im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Poznaniu

Głos wsparcia w obronie prawdy

                My, członkowie Akademickiego Klubu Obywatelskiego im. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Poznaniu w pełni podzielamy poglądy naszych Kolegów, wyrażone w artykule Misja uniwersytetu - aspekt dzisiejszy, opublikowanym przez czasopismo "Uniwersytet Warszawski", a udostępnionym szerszej publiczności przez "Rzeczpospolitą" 9 lutego pod znamiennym tytułem W obronie prawdy. Artykuł ten jest stonowaną, a zarazem druzgocącą polemiką z poglądami reprezentowanymi przez znaczną,  wpływową część środowiska akademickiego, dla którego doraźne racje stały się istotniejsze niż wielowiekowa tradycja poszukiwania prawdy, solidnej argumentacji oraz otwartej dyskusji. Jednocześnie nasi warszawscy Koledzy nadzwyczaj trafnie ukazali, jak wiele jest manipulacji w debacie społeczno-politycznej w Polsce, jak mało w niej rzetelności i powagi, a jak wiele relatywizacji prawdy, jak bardzo naruszona została zasada reprezentatywności poglądów, a jak silnie daje o sobie znać mechanizm wykluczania niepożądanych stanowisk i osób.
Podobnie jak nasi koledzy z Uniwersytetu Warszawskiego doświadczamy uciążliwości tej sytuacji i tak jak oni obserwujemy, że zarówno w życiu wewnątrz uczelni, jak i w debacie publicznej coraz mniej niezależnego myślenia i wymiany należycie uargumentowanych poglądów, a coraz więcej piętnowania adwersarzy, etykietowania czy - co dodajemy od siebie - wyszydzania, naruszającego godność osoby ludzkiej.  Zgadzamy się także z opinią o zdziczeniu języka debaty, o nieusprawiedliwionej nigdzie, a zwłaszcza w takich miejscach, jak uczelnie, agresji werbalnej wobec inaczej myślących, najczęściej zresztą wobec zwolenników Prawa i Sprawiedliwości oraz tych wszystkich, którzy bezkompromisowo szukają prawdy o katastrofie smoleńskiej. Zgadzamy się z diagnozą, że to niechęć do prawdy bądź też strach przed nią eliminuje zarówno to centralne, jak i wiele innych ważnych zagadnień z przestrzeni otwartej dyskusji.
Wyrażamy najwyższe uznanie dla autorów głosu W obronie prawdy za jasne, spokojne i dobitne wyrażenie swojego sprzeciwu wobec tolerowania, a niekiedy wręcz wspierania takich praktyk przez członków wspólnoty akademickiej. Przyłączamy się do apelu o ich całkowite zaprzestanie. Podpisujemy się pod życzeniem, by więcej już o racjach w debacie publicznej nie decydowało:
 "kto coś mówi, ilu ludzi tak mówi, jakich przyjaciół czy nieprzyjaciół ma mówiący, tylko bardzo prosta rzecz: jakie rzetelne argumenty można spokojnie i rzeczowo przedstawić na poparcie danej tezy. Tylko tyle. Jedynie takie podejście może być nazwane racjonalnym, tylko takie podejście może być drogą do uzdrowienia sytuacji. To jest nie tylko istota i misja Uniwersytetu, w przeszłości i teraz, ale także podstawa przyszłości każdego państwa."
1.prof. dr hab. Stanisław Mikołajczak - UAM - Przewodniczący AKO
2.
ks. dr Adam Adamski Cor - UAM
3.
mgr Przemysław Alexandrowicz - KIK
4.
mgr Krystyna Andrzejewska UAM
5.
prof. dr hab. Marek Andrzejewski - U Szczeciński
6.
dr Róża Antkowiak - UAM
7.
prof. dr hab. Wiesław Antkowiak - UAM
8.
dr Adam Babula - UAM
9.
dr Lidia Banowska - UAM
10.
prof. dr hab. Czesław Błaszak - UAM
11.
prof. dr hab. Jacek Błażewicz - P Poznań
12.
dr Krzysztof Borowczyk - UAM
13.
ks. prof. dr hab. Pawe³ Bortkiewicz - UAM
14.
dr hab. Mariusz Bryl  - UAM
15.
dr Elżbieta Czarniewska - UAM
16.
prof. dr hab. Janusz Czebreszuk - UAM
17.
prof. dr hab. Jacek Dabert - UAM
18.
dr Miros³awa Dabert - UAM
19.
dr Maria D¹browska-B¹k - UAM
20.
prof. dr hab. Leon Drobnik - U Medyczny Poznañ
21.
prof. dr hab. Edward Dutkiewicz  - UAM
22.
prof. dr hab. Maria Dutkiewicz - UAM
23.
dr Tadeusz Dziuba - radny Miasta Poznania
24.
dr n. med. Jerzy Fischbach
25.
prof. dr hab. Antoni Florkiewicz
26.
dr hab. Jerzy Galina - PAN Poznañ
27.
mgr Witold Gedymin
28.
dr Grzegorz Gertig
29.
prof. dr hab. Henryk Gertig - UMedyczny Poznañ
30.
prof. dr hab. Bożena Górczyńska-Przybyłowicz - UAM
31.
prof. dr hab. Witold Grzebisz
32.
dr Jolanta Hajdasz - naucz. ak.
33.
prof. dr hab. Henryk Hudzik - UAM
34.
prof. dr hab. Zbigniew Jacyna-Onyszkiewicz - UAM
35.
prof. dr hab. Dobrochna Jankowska - UAM
36.
prof. dr hab. Artur Jarmołowski - UAM
37.
prof. dr hab. Jarosław Jarzewicz - UAM
38.
mgr Jolanta Jasińska - - nauczyciel
39.
prof. dr hab. Tomasz Jasiñski - UAM
40.
mgr Andrzej Judek
41.
prof. dr hab.  Stefan Jurga - UAM
42.
prof. dr hab. Janusz Kapuściński
43.
dr Anna Kasprzyk - UAM
44.
prof. dr hab. Andrzej Kaźmierski - UAM
45.
prof. dr hab. Zdzisław Kołaczkowski - AWF Gorzów Wkp.
46.
prof. dr hab. Aleksander Koœko - UAM
47.
prof. dr hab. Maciej Kozak - UAM
48.
prof. dr hab. Edmund Kozal - U Przyrodniczy Poznañ
49.
prof. dr hab. Stanis³aw Koz³owski
50.
prof. dr hab. Henryka Kramarz - U Pedagogiczny Kraków
51.
prof. dr hab. Marek Kraska - UAM
52.
dr Dariusz Kucharski - Warsztaty Idei Obywateli Rzeczypospolitej
53.
prof. dr hab. Mieczysław Kujawski
54.
dr Małgorzata Kulesza-Kiczka - lekarz
55.
dr Katarzyna Kulińska UPrzyrodniczy Poznań
56.
prof. dr hab. Tadeusz Kuliński - UPrzyrodniczy Poznań
57.
dr Krystyna Laskowicz - naucz. ak.
58.
dr Przemysław Lehmann
59.
mgr Elżbieta Leszczyńska - UAM
60.
dr Maria Leśniewicz
61.
prof. dr hab. Ignacy Lewandowski - UAM
62.
dr Jarosław Liberek - UAM
63.
mgr Agata Ławniczak - dziennikarz
64.
dr Eryk Łon - U Ekonomiczny Poznań
65.
mgr Małgorzata Łośko - UAM
66.
dr Piotr Łukasiak - P Poznań
67.
prof. dr hab. Andrzej Maciejewski - UAM
68.
prof. dr hab. Andrzej Malinowski - UAM
69.
prof. dr hab. Jerzy Marcinek - U Przyrodniczy Poznań
70.
prof. dr hab. Arkadiusz Marciniak - UAM
71.
prof. dr hab. Wojciech Markiewicz - PAN Poznań
72.
mgr Jan Martini - artysta-muzyk
73.
mgr Barbara Materny - nauczyciel
74.
mgr Ryszard Materny
75.
dr Bożena Mikołajczak - UAM
76.
prof. dr hab. Krzysztof Moliński - A Muzyczna
77.
mgr Celina Monikowska-Martini - artysta-muzyk
78.
prof. dr hab. Grzegorz Musia³ - UAM
79.
prof. dr hab. Czesław Muśnicki UPrzyrodniczy Poznań
80.
prof. dr hab. Elżbieta Nowicka - UAM
81.
prof. dr hab. Radosław Okulicz-Kozaryn - UAM
82.
inż. Ryszard Paprzycki
83.
prof. dr hab. Jan Paradysz - U Ekonomiczny Poznañ
84.
prof. dr hab. Stanis³aw Paszkowski - U Przyrodniczy Poznañ
85.
dr Ryszard Piasek - reżyser
86.
mgr Mikołaj Pietraszak-Dmowski - Fundacja Rogalin
87.
prof. dr hab. Barbara Pi³aciñska - UAM
88.
dr Ryszard Piotrowicz - UAM
89.
dr hab. Jan Prostko-Prostyński - UAM
90.
mgr Maria Przybylska - UAM
91.
prof. dr hab. Andrzej Przyłębski - UAM
92.
prof. dr hab. Zdzisław Puślecki - UAM
93.
dr Jacek Radomski - UAM
94.
dr Wiesław Ratajczak - UAM
95.
prof. dr hab. Lucyna Rempulska
96.
prof. dr hab. Tadeusz Rorat - PAN Poznań
97.
prof. dr hab. Grzegorz Rosiński - UAM
98.
dr Lech Różański
99.
Wanda Różycka-Zborowska - reżyser
100.
prof. dr hab. Wojciech Rypniewski - PAN Poznań
101.
prof. dr hab. Jan Sadowski - UAM
102.
prof. dr hab. Jerzy Samson-Zakrzewski - U Medyczny Poznań
103.
mgr Halina Aurelia Siwa - dziennikarz
104.
prof. dr hab. Jan Skuratowicz - UAM
105.
mgr Janusz Smólski
106.
mgr Maria Sobańska-Liberek - UAM
107.
prof. dr hab.  Marek Sozański - P Poznań
108.
prof. dr hab. Anna Stankowska - UAM
109.
prof. dr hab. Wojciech Stankowski - UAM
110.
mgr Piotr Stawicki - radca prawny
111.
mgr Gabriela Stępczak
112.
prof. dr hab. Kazimierz Stępczak - UAM
113.
prof. dr hab. Wojciech Suchocki - UAM
114.
prof. dr hab. Eugeniusz Szcześniak - UAM
115.
prof. dr hab. Zofia Szczotka - U Przyrodniczy Poznań
116.
prof. dr hab. Jacek Sztaudynger - Łódź
117.
mgr Maciej Szulc - przedsiębiorca
118.
prof. dr hab. Roman Szulc - U Medyczny Poznań
119.
lek Halina Szwarc-Hetmaniak - lekarz
120.
dr Hanna Szweycer - U Przyrodniczy Poznań
121.
prof. dr hab. Micha³ Szweycer - U Przyrodniczy Poznañ
122.
prof. dr hab. Zofia Szweykowska-Kulińska - UAM
123.
prof. dr hab. Henryk Szydłowski - UAM
124.
mgr Stanisław Szymański - przedsiębiorca
125.
prof. dr hab. Wojciech Œwiêcicki - PAN Poznañ
126.
prof. dr hab. Jerzy Tarajkowski - U Ekonomiczny Poznań
127.
prof. dr hab. Kazimierz Tobolski  - UAM
128.
mgr Grzegorz Tomczak - reżyser
129.
prof. dr hab. Lech Torliński - U Medyczny Poznań
130.
prof. dr hab. Ryszard Vorbrich - UAM
131.
prof. dr hab. Jerzy Bożydar Warchoł
132.
dr Marek Wedemann - UAM
133.
dr Maria Wejchan-Judek - P Poznań
134.
prof. dr hab. Józef Wieczorek - Niezależne Forum Akademickie
135.
dr Jerzy Wierzchowiecki -Szpital Miejski Grodzisk Wkp.
136.
prof. dr hab. Michał Wierzchowiecki - U Medyczny Poznań
137.
prof. dr hab. Barbara Wysocka - PAN Poznań
138.
prof. dr hab. Zygmunt Zagórski - UAM
139.
mgr Maria Zawadzka - nauczyciel
140.
prof. dr hab. Stefan Zawadzki - UAM
141.
mgr Tomasz Zdziebkowski - przedsiębiorca
142.
dr Franciszek Zerbe - lekarz
143.
mgr Małgorzata Zielonacka - adwokat
144.
dr Andrzej Zielonacki - adwokat
145.
dr Tadeusz Zysk - przedsiębiorca
146.
Jerzy Żarnowski
147.
prof. dr hab. Tadeusz Żuchowski - UAM

KONIECZNIE PRZEŚLIJCIE DALEJ. NARESZCIE ŚRODOWISKO AKADEMICKIE PRZEBUDZIŁO SIĘ. BOGU DZIĘKI!       J.T. 

W OBRONIE PRAWDY - LIST PRACOWNIKÓW NAUKOWYCH UW !!!



Uwaga: Autor tego portalu nie zawsze podziela opinie prezentowane w nie których artykułach, nie mniej jednak udziela na nie miejsca, aby ścierały się różnorakie poglądy. 


Niżnej przesyłam Państwu słowa naukowców, autentycznych intelektualistów.
Pozdrawiam,
Staszek Błasiak

Ukazało się dziś  w Rp. Warto przeczytać. Dostępne w

http://mampytanie.salon24.pl/276927,w-obronie-prawdy-list-pracownikow-naukowych-uw

opublikowana w: Dialog społecznyNotki NieuczesanePrawdy niePOpularne
W obronie prawdy - list pracowników naukowych UWZ uwagi na wagę poruszonej w liście sprawy, wklejam całość:
W obronie prawdy. Urodzony w Warszawie prof. Solomon Asch przeprowadził w roku 1951 w USA przełomowe i klasyczne już obecnie badania psychologiczne. Podczas tych badań (z konieczności opisujemy je tylko skrótowo) zgromadzeni studenci otrzymali rysunek:
Po czym kolejno byli proszeni przez Ascha o stwierdzenie, która z trzech linii (A, B, C) jest tej samej długości co linia lewa (X). Studentami, na których naprawdę przeprowadzono test, byli tylko (nieświadomi tego faktu) ci, którzy wypowiadali się jako ostatni. Ich poprzednicy byli umówieni z Aschem i celowo odpowiadali błędnie, podając wbrew rozsądkowi, że odcinek X jest tej samej długości co odcinek A lub odcinek C.
Rezultat badań Ascha był porażający. Badani studenci (odpowiadający jako ostatni) nagminnie odpowiadali błędnie, czyli bardzo często tak jak ich namówieni z Aschem poprzednicy. W ten sposób chęć "bycia akceptowanym w grupie" zwycięża nawet elementarny zdrowy rozsądek. Można by powiedzieć, że badani często stwierdzali (pod wpływem "opinii otoczenia") dobrowolnie, z przekonaniem i publicznie, że 2x2=7. Oto potęga sugestii, oto pole do manipulacji w ramach tzw. inżynierii społecznej, głównej pomocnicy totalitaryzmów.
Droga do nihilizmu
A jednak Uniwersytet jest społecznością wyjątkową. Przysięga doktorska, którą składaliśmy, wspólna dla całego Uniwersytetu, w zasadzie mówi tylko o Prawdzie: "nie dla czczej chwały, ale by jaśniej błyszczało światło Prawdy, od którego dobro rodzaju ludzkiego zależy". Każdy więc z doktorów Uniwersytetu wyrażał przekonanie, że Prawda istnieje i jego celem będzie dążenie do niej. Możemy mieć kłopoty z jej znalezieniem, ale jest do czego dążyć i trzeba to robić, a Uniwersytet jest tutaj szczególnym miejscem.
Gdyby Uniwersytet kiedykolwiek zrezygnował z poszukiwania Prawdy, to stalibyśmy się tylko zbiorowiskiem przebierańców w togach. Pokusa zapytania za Piłatem "cóż to jest prawda", choć pozornie atrakcyjna, jest niezwykle niebezpieczna, prowadząc w prostej drodze do nihilizmu i podając w wątpliwość nie tylko sens prowadzenia badań naukowych, ale też wszelkiej ludzkiej aktywności.
Pierwszym prawem logiki jest to, że z Prawdy może wynikać tylko Prawda, ale z fałszu może wynikać w sposób poprawny wszystko. Tymczasem za Prawdę możemy przez nieostrożność uznać czasem coś, co jest fałszem, a robimy ten błąd przez bardzo prostą rzecz: zaniechanie samodzielnego myślenia, pochopne oparcie się na opinii innych bez sprawdzenia jej zasadności. Wtedy, wychodząc z błędnej przesłanki, możemy w sposób logicznie poprawny udowodnić dosłownie wszystko, nawet to, że 2x2=7.
Jest jeszcze gorzej, bo ta "opinia innych" może być przedstawiana celowo jako "opinia większości" czy "opinia autorytetów", czy jako wynik "poważnych badań", nawet gdy i to jest nieprawdą. Sprytni właściciele mediów z dnia na dzień mogą wykreować cnoty jednych lub pogrążyć innych, sprawiając wrażenie, że to, co podadzą w swoich mediach, to opinia większości, i liczą tu bardzo na efekt Ascha wynikający z braku samodzielnego myślenia.
Według naszej opinii z czymś takim mamy obecnie do czynienia w Polsce, w powszechnej skali i w wielkim natężeniu. Uniwersytet i każdy z nas powinien znaleźć w sobie siłę, aby przeciw temu pogwałceniu prawdy zaprotestować.
Ogromny strach Zacznijmy od tego, że w zasadzie nie widać w Polsce miejsca, gdzie odbywałaby się dostępna dla społeczeństwa, spokojna, poważna dyskusja na jakikolwiek istotny społecznie temat, odpowiednio długa, aby zaprezentować racje w sposób pełny, oparty na prawdzie i na poszanowaniu każdego uczestnika. Zamiast tego jest albo przekrzykiwanie się na inwektywy w "dyskusjach" w TV czy radiu albo artykuły w gazetach czy tygodnikach, gdzie z reguły już na początku artykułu, delikatnie lub nie, ustawia się czytelnika tak, aby nie lubił tego kogoś, kogo nie lubi autor (a jest to czysta manipulacja opisana przez Ascha). Niektórzy są praktycznie eliminowani z merytorycznej dyskusji publicznej wyłącznie z powodu etykietek nadanych im wcześniej przez zawiadujących mediami. Mechanizmem wykluczenia jest dobrze zbadane przez naukę zjawisko mobbingu, czyli znęcania się nad wybraną ofiarą w grupie (np. klasie szkolnej). Ofiarę wskazujemy jako przyczynę wszelkich naszych niepowodzeń, zaś jej argumentów czy krzywd nikt nie zamierza wysłuchiwać. Z napiętnowanego przez klasę ucznia wyśmiewają się nie tylko silne dryblasy, ale także pozostali, w tym nawet najgorsze ofermy.
Jest tak dlatego, że chęć akceptacji w grupie jest, jak pokazał Asch, ogromną siłą (w tym przypadku większą niż moralność i rozum razem wzięte), a poza tym wszyscy są zainteresowani utrzymywaniem agresji skierowanej na kogoś innego, a nie na nich. Argumentów napiętnowanych nie tylko się nie słucha, nawet nie muszą one padać (!), nawet milczenie tych ludzi jest oznaką "agresji". Nie słucha się jakoby dlatego, że po prostu nie warto, bo przecież argumenty ofiar "oczywiście" wynikają ze znanego "wszystkim i od dawna" (znowu efekt Ascha) ich defektu umysłowego.
Przy okazji podkorowy przekaz dla obiektu manipulacji: "my natomiast cieszymy się doskonałym zdrowiem psychicznym". Naprawdę zaś lepiej nie pozwolić słuchać, bo napiętnowani mają często argumenty, przy których nasze argumenty rażą intelektualną nędzą.
A strach przed Prawdą jest ogromny, bo a nuż ktoś się zorientuje, że 2x2=4 i ruszy lawina Ascha, ale tym razem w kierunku do Prawdy. Ostatecznym sposobem obrony przed Prawdą jest metoda publicznego ośmieszania, kąśliwych uwag na temat wyglądu, nazwiska, lapsusu językowego, miny itp., co odciąga uwagę od meritum spraw i rzeczowych argumentów w stronę prostackiej hecy i zabawy, a te można podgrzewać (według manipulatorów) w nieskończoność.
W taki sposób postępowano m.in. z prezydentem Rzeczypospolitej Polskiej Lechem Kaczyńskim. Nie było końca karykaturom, "śmiesznym zdjęciom", uszczypliwościom z reguły na żenującym poziomie.
To nie jest żadna elita W tym miejscu chcielibyśmy się odnieść do artykułu w piśmie "Uniwersytet Warszawski" historyka profesora Marcina Kuli, który napisał, że było "akurat odwrotnie". Takie rzeczy da się sprawdzić. Mamy do pana profesora Kuli bardzo uprzejmą koleżeńską prośbę, aby po prostu udokumentował odnośnikami do źródeł, jakich to obraźliwych słów używał prezydent Rzeczypospolitej w stosunku do swoich krytyków, którzy nazywali go "chamem". Już później jeden z wpływowych posłów do Sejmu groził "zastrzeleniem, wypatroszeniem i sprzedaniem skóry" kandydatowi na prezydenta RP publicznie i w najważniejszych mediach. Nie było takich organów władzy w naszym kraju, aby przywołać posła do porządku.
W naszej kulturze szanowany był w sposób bezwzględny majestat śmierci. Doszło do tego, że teraz z majestatu śmierci można publicznie drwić, w tym w licznych wydawnictwach. Nie słyszeliśmy zdecydowanego potępienia takiego języka przez opinię publiczną, także przez powołane do tego rady etyki itp. Wręcz przeciwnie, te wypowiedzi uzyskiwały aprobatę, a nawet aplauz wielu, w tym pracujących w środowisku uniwersyteckim (!), podczas gdy pierwszym i podstawowym obowiązkiem było protestować przeciwko takiemu stylowi wypowiedzi.
Styl języka polityki w Polsce przekroczył wszelkie wyobrażalne granice, zdziczenie może jest właściwym słowem, a może jest już ono dużo za słabe. Język jest bez znaczenia, bo od takiego języka do "kryształowej nocy" w wykonaniu używających lub słuchających takiego języka jest droga krótsza, niż się niektórym wydaje.
Co na to polskie elity? Są pełne oburzenia. Wiemy, że martwią się o Polskę. Znamy wielu wspaniałych ludzi, których bez żadnej wątpliwości zaliczylibyśmy do elity Polski. A gdzie oni są widoczni?
No, oni w zasadzie są w ogóle niewidoczni, a to dlatego, że tych elit praktycznie nie ma w mediach (nie mówimy tu o chlubnych wyjątkach). Jest nam niezmiernie przykro to powiedzieć, ale ci, których media wylansowały na elity, to nie jest żadna elita.
To po prostu nie może być elita, bo elita tak się nie zachowuje. Prawdziwa elita protestowałaby, nie godziłaby się na taki styl publicznej debaty. Mamy ciągle nadzieję, że sprzeciw wobec niedopuszczalnego stylu życia publicznego nastąpi, że każdy, kto ceni prawdę, poczuje, że jest czas, by dawać temu wyraz.
Żelazna dyscyplina Pracownicy Uniwersytetu Warszawskiego, także innych szkół wyższych, nie mogą milczeć w takiej sytuacji, bo są zobowiązani do obrony prawdy. Nie mogą milczeć profesorowie uniwersyteccy, gdy stosuje się konwencję chicagowską do sytuacji, którą ona sama na wstępie w jasnych słowach wyklucza z pola swojego działania, a w sprawie katastrofy o takim wymiarze nie widać prowadzenia żadnego poważnego śledztwa.
Nie mogą milczeć profesorowie, gdy ma się za nic metodyki badawcze, tnąc przecinakami przewody hydrauliczne i elektryczne samolotu, których bezbłędne funkcjonowanie było dla przebiegu zdarzenia na pewno bardzo ważne, a być może kluczowe. Czy przyczyną tragedii był błąd pilotów, mogą wykazać tylko rzetelne badania naukowe, dotychczasowy medialny gwar ma tu znaczenie równe zeru. A to oznacza, jak zawsze w naszej pracy, staranne, drobiazgowe, systematyczne, żmudne, fachowe, wielodyscyplinarne badania, biorące pod uwagę nawet pozornie nieistotne szczegóły. Tragedia smoleńska była dla nas wstrząsem, ale chyba jeszcze większym wstrząsem było to, że w naszych mediach w ciągu kilku minut (!) zdołano wprowadzić i z żelazną dyscypliną wyegzekwować trwałe embargo na informację. To ostatnie przedsięwzięcie, wydające się ponad siły kogokolwiek, zostało perfekcyjnie wykonane, co jest samo w sobie bardzo pouczającą informacją o wielkim znaczeniu. W katastrofie smoleńskiej są do zbadania tematy dotyczące fizyki, chemii, biologii, prawa, politologii, historii, socjologii, psychologii itd.
Niektórzy uczestnicy publicznej debaty są eliminowani z merytorycznej dyskusji wyłącznie z powodu etykietek nadanych im wcześniej przez zawiadujących mediami
Czy wymienione aspekty i wiele innych niewymienionych z braku miejsca nie powinny stanowić pola do interdyscyplinarnych badań naukowych na polskich uczelniach, w tym na Uniwersytecie Warszawskim? Powinny, i to z wielu powodów. Będziemy podejmować wszystkie wyzwania przyszłości, ale jeśli nie będzie w nas woli do znalezienia odpowiedzi na pytanie, co się stało, to przyszłości Polski po prostu nie będzie. Wygląda na to, że nie ma kto nas w tym wyręczyć, a nie wątpimy, że przyszłe pokolenia wszystkich z tego rozliczą jako bezpośrednich świadków historii.Tylko rzetelne argumenty Wróćmy do cytowanego artykułu pana prof. Kuli w piśmie "Uniwersytet Warszawski", w którym autor bardzo wyraźnie dystansuje się od odczuć rzesz Polaków oddających hołd prezydentowi Rzeczypospolitej. Wiele spraw, które dziwią i zasmucają autora, ani nas nie dziwi, ani nie zasmuca. Inaczej też niż prof. Kula, bo pozytywnie, oceniamy prezydenta Lecha Kaczyńskiego.
Prof. Kula ma prawo do prezentacji swoich domysłów i refleksji, w tym także wskazujących nam, która kreska w eksperymencie Ascha według prof. Kuli jest właściwa. Jednak my mamy prawo do wyboru takiej kreski, jaka wynika logicznie z naszej własnej niezależnej oceny twardych faktów, bez oglądania się na sugestie innych.
W numerze pisma "Uniwersytet Warszawski" z października 2010 r. wśród wielu wątków w artykule "Przyszłość historyków" tego samego autora jest wyrażona troska dotycząca niebezpieczeństwa marginalizacji historyków. Jako chemicy i fizycy, ale także miłośnicy historii chcielibyśmy wyrazić głębokie przekonanie, iż nie przypuszczamy, aby marginalizacja kiedykolwiek zagroziła jakiejkolwiek rzetelnej nauce zajmującej się istotnymi zagadnieniami, a historia jest pełna istotnych zagadnień do zbadania.
Nigdy jednak nie powinno przy tym decydować, kto coś mówi, ilu ludzi tak mówi, jakich przyjaciół czy nieprzyjaciół ma mówiący, tylko bardzo prosta rzecz: jakie rzetelne argumenty można spokojnie i rzeczowo przedstawić na poparcie danej tezy. Tylko tyle. Jedynie takie podejście może być nazwane racjonalnym, tylko takie podejście może być drogą do uzdrowienia sytuacji. To jest nie tylko istota i misja Uniwersytetu, w przeszłości i teraz, ale także podstawa przyszłości każdego państwa./Tytuł i śródtytuły pochodzą od redakcji "Rzeczpospolitej". Pierwotnie powyższy tekst autorstwa grupy pracowników naukowych UW został opublikowany - pt. "Misja uniwersytetu - aspekt dzisiejszy" - w periodyku "Uniwersytet Warszawski", nr 1 (51), luty 2011 r./
Autorzy listu:
Prof. Lucjan Piela, dr Franciszek Rakowski, dr hab. Rafał Siciński, dr hab. Janusz Stępiński, dr hab. Leszek Stolarczyk, Prof. Krzysztof Woźniak, dr hab. Michał Cyrański, Prof. Zbigniew Czarnocki, Prof. Edward Darżynkiewicz, dr hab. Wojciech Grochala, Prof. Jan S. Jaworski, Prof. Marek K. Kalinowski, Prof. Tadeusz M. Krygowski, dr Piotr Leszczyński, Prof. Krzysztof A. Meissner, dr hab. Marek Pękała
http://www.rp.pl/artykul/607247.html?print=tak